Dzielenie gliwiczan na „szkodników i „kochających miasto” oraz utworzenie sieci powiązań biznesowych, politycznych i koleżeńskich
– to niektóre zarzuty pod adresem Zygmunta Frankiewicza, zawarte w liście otwartym referendystów do Jerzego Buzka.
To jedna z ostatnich konferencji Obywatelskiego Komitetu Referendalnego. Z chwilą, gdy wyniki referendum zostaną oficjalnie potwierdzone, OKR ulegnie rozwiązaniu. Ostatnie spotkanie z dziennikarzami zespół prasowy OKR wykorzystał na prezentację listu otwartego do byłego premiera w rządzie AWS.
.
Apel do byłego premiera
„Władza ? nawet samorządowa ? sprawowana niepodzielnie przez blisko 20 lat, odkleja się od demokracji, zamienia się w sieć powiązań politycznych, biznesowych i koleżeńskich, która nie zostawia wiele miejsca dla aktywności obywateli, jeśli tylko ich cele nie są zbieżne z obowiązującą linią władzy” – czytamy w liście, który w imieniu członków OKR, wystosował pełnomocnik Andrzej Zarzycki.
Jak dodają referendyści, w Gliwicach „dochodzi do nieakceptowalnych społecznie sytuacji, w których np. jeden z prezesów spółek pobiera rocznie łącznie ponad 460 tysięcy złotych wynagrodzenia, a były komendant Straży Miejskiej, po dwóch prawomocnych wyrokach (za pobicie i kradzież kostki brukowej) zasiada w dwóch radach nadzorczych”.
.
Czy były przewodniczący Parlamentu Europejskiego poprze działania OKR? Bardzo wątpliwe, gdyż w ostatnich latach Jerzy Buzek wielokrotnie pochlebnie wyrażał się o działaniach gliwickiego samorządu.
.
Przedreferendalne twory medialne
Gliwiczan do pozostania w domu w dniu referendum namawia nowo powstały „Kurier Gliwicki”. Pierwsze wydawanie gazety ukazało się w środę – na kilka dni przed 16 września. „Kurier Gliwicki” dystrybuowany jest w centrum miasta – m.in. przy Dworcu PKP. Rozdawany jest także kierowcom na skrzyżowaniu ulicy Dworcowej z Wyszyńskiego.
– Ponieważ jestem dziennikarzem, moją uwagę zwrócił tytuł z pierwszej strony – „Stabilna polityka władz samorządowych przynosi wymierne efekty”. Wypisz-wymaluj to styl „Trybuny Ludu” z epoki głęboko minionej. Zdumiewające, że współcześnie ukazują się gazety za tak kuriozalną retoryką – stwierdził Zbigniew Lubowski z OKR.
Na swoich łamach gazeta dopuszcza się jawnej manipulacji, publikując oświadczenie gliwickich radnych w sprawie referendum… z 2009 roku.
Stanowisko radnych, pod którym trzy lata temu podpisali się m.in. Marek Pszonak, Krystyna Sowa i Kajetan Gornig, zaprezentowane jest w sposób sugerujący, że dotyczy ono tegorocznego referendum.
– Kajetan Gornig w ukazanym się dzisiaj płatnym ogłoszeniu popiera ideę referendum. Jak można w ten sposób formułować przekaz tak karygodnie wypaczający rzeczywistość? – pytał oburzony Dariusz Jezierski.
.
Pełny zapis konferencji prasowej OKR. (Przepraszamy za kiepską jakość nagrania)