Prawie 8 tysięcy gliwiczan podpisało się już pod wnioskiem o organizację referendum ws. odwołania Zygmunta Frankiewicza.
Przypomnijmy, podpisy zbierane są od 24 kwietnia. By referendum się odbyło, do 23 czerwca inicjatywę musi poprzeć ponad 15 tysięcy gliwiczan.
– W sobotę mieliśmy już 7600 zebranych podpisów. Dzisiaj, a więc w poniedziałek mamy ich już prawie 8 tysięcy – informuje nas Andrzej Jarema-Suchorowski, rzecznik prasowy Obywatelskiego Komitetu Referendalnego.
Referendyści zwracają także uwagę na zamieszanie wokół hali Podium.
Jak wynika z ostatnich doniesień, Gliwice raczej nie dostaną unijnej dotacji, tak więc budowa obiektu stoi pod dużym znakiem zapytania.
– To był jeden z naszych kluczowych argumentów. Od początku twierdziliśmy, że Podium jest niebezpieczne dla budżetu miasta. Teraz naszą opinię podzieliła Komisja Europejska – stwierdza Jarema-Suchorowski.
Rzecznik prasowy OKR krytycznie odniósł się również do piątkowego spotkania prezydenta Gliwic z dziennikarzami w sprawie odpłatności za przejazd autostradową obwodnicą miasta.
– To spotkanie było tak naprawdę o niczym. Ten projekt rozporządzenia, o którym mówił prezydent, pochodzi z 31 sierpnia ubiegłego roku, a Zygmunt Frankiewicz urządził kolejną szopkę – krytykuje prezydenta Jarema-Suchorowski.