Jak szybko stracić pieniądze na rzekomych inwestycjach? Przekonał się o tym mieszkaniec Gliwic, który niekorzystnie zainwestował swoje środki dając wiarę najpierw reklamie w Internecie, a później oszustowi. Bilans? 130 tys. zł trafiło w ręce przestępców.
60-letni gliwiczanin znalazł na najpopularniejszym portalu społecznościowym atrakcyjną ofertę pomnożenia pieniędzy. Wypełnił formularz ogłoszeniowy, podając swoje dane…
– Szybko oddzwonił „makler”, który reklamował swoje usługi z charakterystycznym wschodnim akcentem, a przedstawił się popularnym polskim nazwiskiem. Mówił o obrocie dużymi sumami. Inwestor przelał na wskazane konta ponad 130 tysięcy złotych. Co było dalej… łatwo się domyślić. Sprawą zajmują się funkcjonariusze wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Nie był to pierwszy w ten sposób oszukany w naszym mieście, nie mówiąc już o skali tego procederu w wymiarze ogólnopolskim. Dlatego policja po raz kolejny apeluje: zanim podejmiesz jakieś działania, dwa razy się zastanów!
– Nie wszystko, co ludzie piszą i co widzimy w internecie, jest prawdą. Usługi finansowe, obiecujące cudowne zyski z handlu papierami wartościowymi znanych firm, kryptowalutami, kruszcami itp., szczególnie te oferowane na portalach społecznościowych, to wielka „lipa” – zaznacza rzecznik gliwickiej policji. Przy okazji warto wspomnieć, że odzyskanie utraconych w ten sposób środków bywa trudne.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice