Remondis postawił na swoim – prawie 84 mln zł za odbiór odpadów. Druga oferta minimalnie droższa

fot. 24GLIWICE

Zakończył się termin składania ofert w przetargu na wywóz i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Gliwicki Remondis zakłada wykonanie tych usług za nieco wyższą, niż w październiku kwotę. Druga propozycja, złożona przez konkurencyjną firmę, jest jeszcze droższa.

Zamówienie publiczne dotyczy okresu 2 lat (od 01.07.2020 r. do 30.06.2022 r.). W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel ponad 84,7 mln złotych.

Oferta Remondisu zakłada realizację zlecenia za około 83,9 mln zł. Konkurencyjna firma – PHU KOMUNALNIK SP. Z O.O z siedzibami w Nysie i Wrocławiu – zaoferowała wywóz i zagospodarowanie odpadów za kwotę blisko 84 mln zł (zaledwie 102 tys. zł więcej).

Przypomnijmy – w zakończonym w październiku ub. roku przetargu firma Remondis jako jedyna złożyła propozycję realizację usługi za kwotę 83,86 mln zł (ponad 24 mln więcej, niż planowało w owym czasie wydać miasto). Przetarg ten został unieważniony, a pełniący obowiązki prezydenta Janusz Moszyński zapowiadał zatrudnienie firmy doradczej, która pomoże przeprowadzić analizę gospodarowania odpadami w mieście.

Remondis do czasu zakończenia tego procesu realizował półroczne zamówienie z wolnej ręki, za które miasto zapłaciło… 21 mln zł, czyli 1/4 wartości odrzuconej wcześniej dwuletniej oferty.

Czy sama analiza gospodarki odpadami w Gliwicach przyniosła wymierne rezultaty? Czy w ogóle ją przeprowadzono? Zapytaliśmy o to rzecznika Prezydenta Miasta.

Pomysł komisarza Moszyńskiego lansowany w trakcie kampanii wyborczej (zgodnie z jego wypowiedziami i poleceniami przekazywanymi pracownikom) polegał na zatrudnieniu firmy do analizy metody naliczania opłat, a nie całościowo gospodarki odpadami. Koszt takiej analizy wynosił ok 60 tys. zł brutto i nie została ona zlecona – mówi Łukasz Oryszczak.

Wydział merytoryczny zajmujący się w urzędzie gospodarką odpadami posiadał wszystkie niezbędne dane i na ich podstawie przygotował taką analizę

– dodaje rzecznik prezydenta Neumanna.

Wynika z niej, że najkorzystniejszą metodą jest metoda obecnie obowiązująca (od powierzchni lokalu mieszkalnego). Generuje ona najniższe koszty dla mieszkańców w przeliczeniu na 1 osobę, z uwagi na to, że system jest „szczelny” i opłatę ponoszą wszyscy właściciele nieruchomości, oraz nie wymaga rozbudowanej obsługi biurokratycznej – wyjaśnia Oryszczak.

(red.)