Na blisko 20 mln złotych konsorcjum firm Eurotech i Kolektor z Zabrza wyceniło przebudowę targowiska miejskiego przy ul. Lipowej. Postępowanie zostało unieważnione, więc na modernizację obiektu poczekamy dłużej.
Wielu się z tego powodu zapewne ucieszy, bo plan remontu obiektu wzbudza u mieszkańców obawy – że (już po) będzie drogo, gdyż miasto będzie szukać możliwości zwrotu nakładów inwestycyjnych podnosząc np. opłaty czynszowe, że będzie pusto, jak choćby w pawilonie przy ulicy Jasnej/Żwirki i Wigury, gdzie dobrych kilka lat temu działało podobne do tego przy Lipowej, choć o wiele mniejsze, targowisko (uwaga – nie jest to obiekt należący do miasta).
To ostatnie zresztą, po modernizacji, w dużej części świeci pustkami, zarówno jeśli chodzi o klientów, jak i samych przedsiębiorców. O tym, że prowadząc handel w tym obiekcie, sprzedawcy ponoszą wysokie koszty, pisaliśmy już wcześniej, np. gdy złożyli do Rady Miasta petycję w sprawie zniesienia opłaty targowej. Warto zwrócić uwagę także na to, że ceny w tamtym miejscu są wyższe niż na Zatorzu.
Zresztą, nie tylko tam jest drożej, bo – jak sprawdziliśmy na targowisku przy ul. Pod Murami – ceny są wyższe (podobnie jak przy ul. Jasnej, to też nie jest miejski obiekt).
To jest jedyne tanie targowisko w Gliwicach, gdzie można kupić wszystko, istnieje obawa, że znowu wybudują jakiegoś molocha i będą takie ceny, jak na ryneczku Pod Murami
– napisała na temat targu przy ulicy Lipowej jedna z naszych Czytelniczek.
– O tej porze roku jabłka 8 zł za kilogram. Grzyby, rydze 42 zł za kg. Na targowisku przy Lipowej jabłka za 1 kg 3 zł, a rydze 24 za kg – to dla porównania – komentowała kilka tygodni temu mieszkanka pod naszym artykułem o przetargu na modernizację obiektu. Ktoś inny dodał, że przebudowa targowiska w Zabrzu wpłynęła negatywnie na jego obecne działanie, bo wyższe ceny najmu miejsc do prowadzenia handlu wygoniły drobnych handlowców.
Podobne wątpliwości mieli – radni dzielnic Zatorze, Obrońców Pokoju i Żerniki – skupieni w formacji Forum Rad Dzielnic.
– Doświadczenia z innych gliwickich targowisk oraz innych miast wskazują, że samorządy przy pracach rewitalizacyjnych pomijają indywidualny i specyficzny charakter targowisk. Dotychczasowe realizacje powodują, że koszty prowadzenia działalności, wraz z opłatami targowymi, nie dają podstaw do utrzymania korzystnych cen towarów dla klientów. Ponadto klienci mniej chętnie przychodzą do blaszanych kontenerów i w takiej sytuacji wybierają sieciowe dyskonty – napisali w internetowym wpisie.
Wnioskujemy aby wszelkie prace były prowadzone transparentnie we współpracy z lokalną społecznością i w ramach szczerych i uczciwych konsultacji. Targ to miejsce wyjątkowe – nie można tego zepsuć
– dodali.
Czy na tego rodzaju konsultacje jest teraz odpowiedni moment? Dla przebudowy obiektu wykonano już dokumentację projektową. Natomiast, jak informowało miasto w lipcu ub. roku, na etapie projektowym wstępne założenia modernizacyjne powstawały przy ścisłej współpracy z handlowcami, którzy przewidują dalsze prowadzenie działalności na gliwickim targu.
Z relacji wynika, że w owym czasie ponad 160 kupców wypełniło imienne ankiety dotyczące obiektów, w jakich chcieliby prowadzić sprzedaż oraz przewidywanych dni pracy.
– Ponad 40% z nich jest zainteresowanych prowadzeniem handlu w miejscach zadaszonych, tyle samo chciałoby sprzedawać towar w miejscach odkrytych, a około 20% deklaruje chęć prowadzenia działalności w pawilonach handlowych. Rozmowy prowadzone są na bieżąco, więc kwestia ta nie jest przesądzona – czytamy na stronie magistratu.
Co zmieni się po przebudowie?
Przypomnijmy, że inwestycja obejmować będzie budowę budynku administracyjno-socjalnego o powierzchni około 90 m2 i pawilonów handlowych w technologii kontenerowej, wykonanie otwartej hali targowej w konstrukcji stalowej, montaż otwartych stanowisk handlowych, budowę miejsc postojowych dla samochodów osobowych, a także dla rowerów.
Oprócz tego konieczny będzie remont ogrodzenia wraz z wymianą bram wjazdowych oraz wykonanie dodatkowej bramy wejściowej o szerokości 5 m (brama przesuwna ręczna) od ul. Zakole.
W zakres robót, jakie będzie musiał wykonać podmiot, który ostatecznie otrzyma to zlecenie, wchodzi także remont istniejącej nawierzchni asfaltowej, wykonanie nawierzchni zielonej (trawnika), kanalizacji wod-kan i deszczowej, przyłączy energetycznych oraz oświetlenie wiat oraz wyburzenie obiektów wskazanych w projekcie. Wszystkie prace mają zostać wykonane według opracowanego projektu budowlano-wykonawczego.
Mieszkańcy obawiają się wysokich cen – mamy komentarz miasta
Miasto poinformowało niedawno o zmianie, a w zasadzie podniesieniu stawek opłaty targowej. Teraz, kiedy z powodu inflacji wszystko drożeje (niektóre produkty spożywcze w dyskontach kosztują dziś 100 % więcej niż na początku roku), wydaje się, że może być to dodatkowy czynnik napędzający wzrost cen na poziomie lokalnym. Szczególnie, że na targowisku przy ul. Lipowej ceny akurat drożyźnie zdają się opierać.
O tym, jakie będą ceny na najpopularniejszym dzisiaj targowisku w mieście przekonamy się zapewne po wykonaniu jego przebudowy, ta z kolei (według dokumentacji przetargowej) ma zająć rok. – Modernizacja Targu przy ulicy Lipowej planowana jest na lata 2023-2024 – doprecyzowuje rzecznik prezydenta Gliwic, Łukasz Oryszczak, który odnosi się też do wyrażanych obaw odnośnie wzrostu opłat dla dzierżawców miejsc handlowych, a co za tym idzie – drożenia produktów.
– Na tym etapie nie można jednoznacznie stwierdzić czy modernizacja targowiska wiązać się będzie z podwyżką opłat za dzierżawę miejsc handlowych. Aktualne koszty prowadzenia działalności na Targu przy ulicy Lipowej określa załącznik nr 2 do Zarządzenia Prezydenta Miasta Gliwice nr PM-4333-2021 z dnia 15 lipca 2021 r. Należy spodziewać się, że opłaty te w świetle rosnących cen mediów, usług i ogólnej inflacji z pewnością niestety będą podlegać zmianie niezależnie od planowanej inwestycji – zaznacza.
Na razie Miejski Zarząd Usług Komunalnych nie ogłosił kolejnego postępowania w sprawie modernizacji targowiska przy ulicy Lipowej.
(żms)