Rowerem po ulicach, chodnikach… Za co grozi mandat 2,5 tys. zł? Jak przygotować się do sezonu?

Sezon rowerowy już się rozpoczął, wystarczy wyciągnąć jednoślad z piwnicy, odkurzyć i… w drogę? Nie do końca jest to takie proste – rowerzystów też obowiązują przepisy prawa, które – przy okazji słonecznego weekendu – przypomina gliwicka policja.

 
Poruszając się rowerem, trzeba znać przepisy obowiązujące podczas jazdy drogami publicznymi. Czy cyklista podczas wycieczki może pozwolić sobie na małe piwo? Absolutnie nie. Poniżej podstawowe zasady.

Rower powinien być wyposażony w:

  • co najmniej jedną lampkę przednią białą lub żółtą, świecącą światłem ciągłym albo migającym,
  • co najmniej jedno światło tylne czerwone, odblaskowe,
  • co najmniej jedną lampkę tylną świecącą światłem ciągłym lub migającym,
  • co najmniej jeden skutecznie działający hamulec,
  • dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku,
  • kierunkowskazy – w przypadku, kiedy konstrukcja roweru czy wózka rowerowego uniemożliwia sygnalizowanie zamiaru skrętu ręką.

Jazda po chodniku

Jazda rowerem po chodniku w zasadzie jest zabroniona. Są jednak wyjątki od tej reguły:

  • gdy rowerzysta jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu,
  • podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła),
  • gdy są spełnione jednocześnie trzy warunki: chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym), brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Jazda po alkoholu

Po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości nie można jeździć rowerem po drodze publicznej, w strefie zamieszkania, w strefie ruchu.
Kiedy zostaniemy złapani podczas jazdy na rowerze w stanie po spożyciu alkoholu (w naszym organizmie znajduje się pomiędzy 0,2 a 0,5 promila), otrzymamy mandat w wysokości 1000 złotych.

Z kolei pijani rowerzyści, czyli tacy, którzy mają więcej niż 0,5 promila, zostaną ukarani 2500-złotowym mandatem.

Gdy policjant, który zatrzyma nietrzeźwego rowerzystę, stwierdzi, że spowodował on zagrożenie w ruchu drogowym, może zdecydować o skierowaniu sprawy do sądu. Sędzia może ukarać pijanego cyklistę nawet 30 tys. zł kary.

Nie tak dawno w Gliwicach mieliśmy przypadek, gdy rowerzystę ukarano mandatem w łącznej wysokości 5 tys. zł. Dlaczego? Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: 5 tys. zł mandatu dla rowerzysty. Doprowadził do kolizji, wkrótce na jaw wyszło coś jeszcze

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice