Napastników było dwóch, znanych już wcześniej policji. Chcieli „zarobić” w szybki i łatwy sposób, więc za cel wybrali 15-letnich chłopców. Groźba pobicia podziałała, trzech napadniętych nastolatków oddało swoje telefony komórkowe i portfele z pieniędzmi.
Zawiadomienie o tym zdarzeniu trafiło do I komisariatu…
– Przestępstwo rozboju to bardzo poważna sprawa – zawsze „elektryzuje” policjantów. Rozpoczęto intensywną pracę dochodzeniowo-śledczą. Efekt: sprawcy zatrzymani tego samego dnia, 18-latek tymczasowo aresztowany przez sąd, a jego 24-letni kompan pod policyjnym dozorem. Obaj czekają na proces sądowy, grozi im 12 lat pozbawienia wolności – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Policja otrzymała zgłoszenie 30 sierpnia. Z informacji wynikało, że po godzinie 20:00, na przystanku autobusowym w Wilczym Gardle, dwaj młodzi mężczyźni napadli trzech 15-letnich mieszkańców Sośnicowic.
– Pokrzywdzonym skradziono telefony komórkowe, dwie saszetki i portfele z dokumentami oraz pieniędzmi. W rejon wysłano policjantów, w tym kryminalnych. Mieli oni rysopisy napastników – kontynuuje Słomski. – Przeczesanie terenu nie dało rezultatów. Jednak jego penetracja pozwoliła ustalić, że znajdują się tam kamery monitoringu, które mogą pomóc w ustaleniu wizerunków.
Śledczy rozpoznali w młodzieńcach znanych sobie, notowanych już jako nieletni, sprawców czynów zabronionych. Kolejne kroki, czyli namierzenie i zatrzymanie nie były problemem.
Wczoraj prokurator złożył wniosek do sądu o areszt dla 18-latka i dozór dla 24-latka. Sąd, zapoznawszy się z materiałem dowodowym, nie miał wątpliwości i zastosował wnioskowane środki zapobiegawcze
– dodaje Słomski.
Policja przypomina, że rozbój to kradzież połączona z użyciem przemocy wobec osoby lub groźbą natychmiastowego jej użycia albo dokonana poprzez doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności czy bezbronności. Kara kodeksowa za taki czyn to pozbawienie wolności od 2 do 12 lat.
(żms)/KMP Gliwice
fot. PB