Długo zapowiadana modernizacja ruin spalonego Teatru Victoria najprawdopodobniej pójdzie w odstawkę. Powód? Brak chętnych do sfinansowania inwestycji, której wstępny koszt szacuje się na zawrotne 33 mln zł.
Pomysł modernizacji zabytkowych Ruin Teatru Victoria narodził się kilka lat temu, jeszcze za kadencji poprzedniego dyrektora Gliwickiego Teatru Muzycznego ? Pawła Gabary. Dotychczasowe prace, głównie związane z wykonaniem projektu, kosztowały około 1 mln zł. Choć miasto dysponuje już kompletną dokumentacją projektową i ważnym pozwoleniem na budowę, nie ma większych szans na modernizację Ruin Teatru Victoria. Wszystko rozbija się o pieniądze ? miasto zakładało sfinansowanie remontu ze środków zewnętrznych.
– Intencją władz Gliwic jest przystąpienie do modernizacji dawnego teatru Victoria, spalonego w 1945 roku, pod warunkiem uzyskania wymiernego wsparcia finansowego spoza budżetu naszego miasta. W grudniu 2015 roku zostały zakończone prace projektowe, co oznacza, że GTM posiada kompletną dokumentację projektową – wykonawczą, oraz ważne pozwolenie na budowę. Jeśli zatem wysiłki związane z pozyskaniem pieniędzy na odbudowę Ruin będą skuteczne, wówczas szybko rozpoczniemy inwestycję. Obecnie na bieżąco monitorujemy, wraz z Biurem Rozwoju Miasta Gliwice, wszystkie potencjalne źródła, z których moglibyśmy sfinansować tak duże, gdyż warte około 33 milionów przedsięwzięcie w infrastrukturę kulturalną Gliwic – informuje nas Grzegorz Krawczyk, dyrektor Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Założeniem planowanej modernizacji było umożliwienie organizacji imprez przez cały rok. Obecnie w Ruinach wystawiane są spektakle podczas majowych Spotkań Teatralnych, a w sierpniu obiekt jest gospodarzem festiwalu Jazz w Ruinach. Projekt odremontowanego zabytku zakłada utworzenie sceny obrotowej oraz dostosowanie widowni do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jak dodaje dyrektor GTM, obecny klimat nie służy tego typu inwestycjom.
– Po boomie, który nastąpił w tej dziedzinie w latach ubiegłych, którego efektem był wysyp dużych inwestycji w sektorze kultury, widoczne jest ochłodzenie nastrojów i większa ostrożność, zarówno po stronie Komisji Europejskiej, jak i władz krajowych i samorządowych ? tłumaczy Grzegorz Krawczyk.
Obiekt przy alei Przyjaźni wniesiono w 1890 roku jako Teatr Miejski, na którego deskach wystawiano spektakle i grano opery. Przed wojną w budynku mieściło się także kino, kawiarnia oraz kabaret. W 1945 roku czerwonoarmiści stacjonujący w Gliwicach spalili Victorię. Przez ponad 50 lat niezabezpieczone ruiny niszczały. W połowie lat 90-tych, za sprawą dyrektorki Miejskiego Ośrodka Kultury Ewy Strzelczyk, zainicjowano częściową odbudowę obiektu, a w 1996 roku ponownie rozpoczęto wystawianie spektakli w spalonym teatrze. Rok później obiekt został wpisany do rejestru zabytków. W 2005 roku Ruiny przejęło miasto ? obecnie zarządza nimi Gliwicki Teatr Muzyczny.
(mpp)