Ruszają rozgrywki Ekstraklasy. Na co stać piłkarzy Piasta Gliwice?

Już w ten weekend do boju o górną część tabeli Ekstraklasy, ruszą piłkarze Piasta Gliwice. Zespół zimą opuściło kilku piłkarzy, w tym obrońca Damian Zbozień.

Siłę drużyny ma wzmocnić jednak solidny zaciąg z półwyspu Iberyjskiego.

Klub w przerwie zimowej oprócz Zbozienia opuścili Mariusz Zganiacz, Artis Lazdins, Collins John, a wypożyczony do końca rundy został Tomas Docekal. Piast wzmocnień poszukał po raz kolejny na południu Europy. W zespole pojawili się dwaj piłkarze portugalskiego SC Braga – pomocnik Victor Nikiema i obrońca Hebert Silva Santos. Zawodnicy ci nie potrafili jednak przebić się do pierwszego składu swojej drużyny i grali głównie w jej rezerwach.

Trudno więc na razie uznać tych zawodników za „pewniaków” do gry w pierwszym składzie Piasta.

– Mam nadzieję, że zawodnicy, których zakontraktowaliśmy, mogą się okazać objawieniami i będą wartościowymi wzmocnieniami – mówi Jarosław Kołodziejczyk, prezes Piasta Gliwice.

Ostatni transfer, to sprowadzenie lewego pomocnika Gerarda Badii z hiszpańskiego drugoligowca SD Noja.

? Badia jest zawodnikiem dobrym technicznie, potrafi rozgrywać piłkę oraz posiada dobre uderzenie, przez co potrafi zaskoczyć bramkarza strzałem z odległości, co ostatnio było mankamentem w naszej drużynie. Gerard jest zawodnikiem, którego szukaliśmy – przekonuje Marcin Brosz, trener Piasta Gliwice.

Badia to kolejny Hiszpan sprowadzony do Piasta. Na boisku zagra jednak co najwyżej z jednym rodakiem – Rubenem. Carles Marc doznał poważnej kontuzji w trakcie obozu przygotowawczego i być może wiosną już go na boisku nie zobaczymy.
Kontuzja dotknęła także podstawowego obrońcę Krzysztofa Króla. Zawodnik będzie do dyspozycji trenera dopiero za kilka tygodni.

W świetle tych informacji i transferu Zbozienia, pojawia się pytanie o dyspozycję gliwickiej formacji obronnej.

Nie jest tajemnicą, że w rundzie jesiennej to właśnie gra w defensywie była prawdziwą bolączką zespołu. Piast stracił 33 bramki, prawie najwięcej w całej lidze. Ten wynik mógłby być jeszcze gorszy, gdyby nie świetna forma bramkarza Dariusza Treli. Ukoronowaniem dobrej gry golkipera Piasta było grudniowe powołanie do reprezentacji Polski.

Paradoksalnie, wiosną Trela jednak nie może być pewien gry w pierwszym składzie.

W związku z wystawieniem piłkarza na listę transferową i zbliżającym się wygaśnięciem kontraktu, w meczach sparingowych trenerzy stawiali przede wszystkim na młodego Jakuba Szumskiego (młodzieżowy reprezentant kraju).

– Mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Chciałbym, żeby na każdej pozycji była taka rywalizacja, bo to dla nas plus. Sportowa konkurencja nie jest korzyścią tylko dla samych piłkarzy, ale i klubu. Do poniedziałku mamy jeszcze trochę czasu i podejmiemy decyzję, która będzie dla nas najlepsza w tym momencie – mówił na piątkowej konferencji prasowej trener Brosz.

W klubie podkreślają, że ciągle poszukują wzmocnień i być może w najbliższych dniach zostaną dokonane jeszcze jakieś transfery.

Mecz z Wisłą Kraków, w poniedziałek 17 lutego. W tabeli Piast zajmuje obecnie 11 miejsce z dorobkiem 27 punktów. Celem na ten sezon była gra w grupie mistrzowskiej, a to gwarantuje miejsce od ósmego w górę. Na razie Piastowi brakuje do tego wyniku dwóch punktów. Jak będzie po 30 kolejkach?
(msz)
fot.piast-gliwice.eu