Marek Jarzębowski, długoletni współpracownik prezydenta Frankiewicza ma wpłacić 2 tysiące złotych na cele charytatywne i zamieścić przeprosiny na łamach prasy.
Sąd przychylił się do wniosku członków OKR.
To kolejne spotkanie w sądzie pomiędzy obozem prezydenta Zygmunta Frankiewicza a członkami Obywatelskiego Komitetu Referendalnego. Sprawa toczona była w trybie wyborczym w Sądzie Okręgowym. Aleksander Popieluch i Andrzej Zarzycki zarzucali Jarzębowskiemu, właścicielowi domeny stopreferendum.pl, podanie nieprawdy na stronie internetowej.
„Na przykład 73 osoby na listach referendalnych to tzw. martwe dusze. Ale to nie wszystko. Czy tylko tych 73 podpisów de facto to dotyczy? Wolne żarty. Setki list jest sfałszowanych, tylko nikomu nie chce się tego udowadniać i tak rodzi się karykatura demokracji„ – taki wpis ukazał się w lipcu na stronie stopreferendum.pl.
Zobacz postanowienie sądu (pdf)
Sprostowanie nieprawdziwej informacji oraz przeprosiny mają ukazać się na witrynie stopreferendum.pl oraz w gliwickim dodatku „Dziennika Zachodniego”.
„Marek Jarzębowski, abonent domeny internetowej stopreferendum.pl przeprasza wszystkich członków Obywatelskiego Komitetu Referendalnego – inicjatora referendum lokalnego w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Gliwice przed upływem kadencji za podanie do publicznej wiadomości nieprawdziwych informacji, że „Setki list jest sfałszowanych, tylko nikomu nie chce się tego udowadniać i tak rodzi się karykatura demokracji…” – brzmi treść sprostowania.
Dodatkowo, rzecznik prezydenta musi wpłacić 2 tysiące zł na konto Fundacji Nadzieja Dzieci.