Samochody rozjeżdżają trawniki, spółdzielnia broni się betonowymi słupkami. Są skuteczne, ale szpetne

Zbulwersowani społecznicy zamieścili w Internecie zdjęcia zieleńca zastawionego słupkami z betonu. „Można było tam zasadzić roślinność” – sugerują.

Sytuacja jednak tylko pozornie wydaje się być łatwa. Problem osiedla mieszkaniowego zlokalizowanego pomiędzy ulicami Kochanowskiego a Pszczyńską narasta od wielu lat, ale od momentu wprowadzenia strefy płatnego parkowania nastąpiła jego eskalacja.

Wielu studentów oraz osoby przyjeżdżające do centrum, dla oszczędności parkuje samochody na posesjach spółdzielni położonych w pobliżu granicy strefy, blokując w ten sposób miejsca mieszkańcom. W tym przypadku zastawiają także trawniki oraz dojazdy do garaży.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej przy Politechnice Śląskiej Wojciech Bienek wielokrotnie interweniował w tej sprawie na policji i w Straży Miejskiej.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Niestety nie przyniosło to oczekiwanego skutku – Straż Miejska przyjeżdżała kilkukrotnie, ostatecznie jednak postanowiła kierowcom odpuścić.[/perfectpullquote]

– Straż Miejska w Gliwicach informuje, że pozostawienie pojazdu na zieleńcu w sposób powodujący jego uszkodzenie/niszczenie będzie czynem zabronionym jedynie, gdy możliwym będzie wykazanie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zaparkowaniem pojazdu na zieleńcu a jego niszczeniem – uzasadnia w korespondencji Agnieszka Krzysztoń, Kierownik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej.

Jednocześnie informujemy, że sam fakt zaparkowania pojazdu na zieleńcu/trawniku w myśl Art. 144 par. 1 Kodeksu Wykroczeń (…) nie stanowi znamion wykroczenia – można przeczytać w uzasadnieniu odmowy podjęcia interwencji.

Innego zdania jest policja.

– Po zaznajomieniu się z fotografiami stwierdzić należy, że obrazują one wykroczenia z art. 144 par. 1 Kodeksu Wykroczeń (Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność (…) podlega karze grzywny do 1000 zł albo karze nagany) i przypadkami tymi należy zainteresować właściwy miejscowo Komisariat Policji a zwłaszcza Straż Miejską – odpowiedział na zapytanie funkcjonariusz Sekcji Ruchu Drogowego KMP Gliwice.

SŁUPKI SZPECĄ, ALE SĄ SKUTECZNE

Teraz na osiedlu przy Kochanowskiego montowane są betonowe słupki wkopane w ziemię tak, aby uniemożliwić przyjeżdżającym na uczelnię studentom i mieszkańcom Domu Asystenta oraz Domu akademickiego Solaris, rozjeżdżanie zieleńca.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Jak zauważają gliwiccy społecznicy, zamiast nich, mogłyby tam się znaleźć elementy zieleni miejskiej. [/perfectpullquote]

Grafika: źródło Ośrodek Studiów o Mieście Gliwice

Prezes spółdzielni uważa, że rośliny nie zatrzymałyby parkujących. – Tam jest mocna i nachalna ingerencja studentów. Ich zachowanie jest bezczelne i nie zna granic. Krzewy zostałyby przez tych ludzi zwyczajnie rozjeżdżone – tak wybór betonowych słupków tłumaczy Wojciech Bienek.

Sytuacja mieszkańców niebawem ma się zmienić. Spółdzielnia Mieszkaniowa zamierza zawrzeć umowę z firmą Prawne Rozwiązania Parkingowe, z której usług korzysta już Spółdzielnia Śródmieście. Wprowadzenie takich usług będzie poprzedzone konsultacjami z mieszkańcami, ale to bardzo możliwe, że spotka się z ich aprobatą. Jeżeli wyrażą zgodę, ograniczanie parkowania osób przyjezdnych rozpocznie się od września bieżącego roku.

Żaneta Mrozek Siewierska