Do wyborów jeszcze ponad miesiąc czasu, ale kampania powoli nabiera tempa.

W piątek w samym centrum Gliwic podpisy poparcia zbierali dwaj kandydaci w październikowych wyborach do Sejmu i Senatu.

Na ławeczce pod urzędem miejskim, w charakterystycznym kapeluszu poparcia szuka profesor Marek Berezowski, niezależny kandydat do Senatu, popierany przez PiS oraz Gliwicki Klub Gazety Polskiej.
Jak zapewnia były radny, jeśli dostanie się do Senatu będzie wspomagał realizację programu „Tiry na tory” oraz starał się wprowadzić „bezwzględną kadencyjność prezydentów i burmistrzów na wzór demokracji zachodniej”.
Stanowisko ze stolikiem kandydata do Senatu będzie można odwiedzać w dni robocze od godz. 12 do 18. Hasłem wyborczym prof. Berezowskiego jest „Twój Człowiek w Senacie. Twój Senator”. Czy przekona gliwiczan? O tym dowiemy się 9 października.

Dokładnie po drugiej stronie ulicy podpisy zbierał najmłodszy gliwicki radny, Dominik Dragon.

Kandydat na posła z listy Platformy Obywatelskiej zdaje sobie sprawę, że czeka go ciężka przeprawa.

– Wiadomo, że dwunasta pozycja nie jest może „biorąca”, ale postaram się uzyskać możliwie najlepszy wynik i pomóc Platformie w uzyskaniu jak największej liczby głosów. Jeśli zostanę wybrany to postaram się przenieść swoją działalność lokalną na wyższy szczebel – powiedział nam Przewodniczący Komisji Rozwoju Miasta i Inwestycji.

Dragon to nie jedyny gliwicki radny, który wystartuje w tegorocznych wyborach do Sejmu. Numerem dwa na liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie Marek Widuch.

Niewykluczony jest również start Jarosława Wieczorka z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Komitety wyborcze mają czas do końca sierpnia by przekazać listy poparcia Państwowej Komisji Wyborczej. Osoby ubiegające się o mandat senatora muszą zebrać co najmniej 3 tys. podpisów. Z kolei od partii i komitetów wystawiających kandydatów na posłów, wymaga się minimum 5 tys. podpisów pod każdą listą.

(mpp)