Sensacja przy ul. Okrzei – mistrz Polski pobity! Piast v Legia Warszawa 3:1

Niesamowity wyczyn gliwickich piłkarzy

– będąca w ostatnich tygodniach na fali Legia Warszawa została rozbita w puch na Stadionie Miejskim. W zespole Piasta mecz życia rozegrał Kamil Wilczek, autor hat-tricka.

Chyba nikt nie spodziewał się, że pierwsze w historii zwycięstwo nad Legią Warszawa, przyjdzie gliwiczanom tak łatwo. Od samego początku piłkarze Piasta byli zdecydowanie lepsi, szybsi i wykazywali większą ochotę do gry. Wynik spotkania został otwarty w 16 minucie, przy niepewnej postawie obrony Legii.

Zawahanie Igora Lewczuka wykorzystał Kamil Wilczek, który na raty wpakował futbolówkę do bramki.

Było to kolejne trafienie snajpera Piasta przeciwko warszawianom. Na szczęście dla 7,5 tysiąca kibiców Piasta, nie ostatnie tego dnia.

Stracony gol lekko rozbudził mistrzów kraju. Legioniści przeprowadzili kilka groźnych sytuacji lewą stroną boiska, jednak rewelacyjnie bronił Jakub Szmatuła. W 36 minucie było już 2:0 dla Piasta.

Tym razem Wilczek wykorzystał kiks bramkarza Legii Dusana Kuciaka.

Od początku drugiej połowy, co było do przewidzenia, trwał napór gości. W 49 minucie, po strzale Orlando Sa, Piasta uratowała poprzeczka. Legia po przerwie wrzuciła na plac boju swoich najlepszych piłkarzy. Choć goście długo utrzymywali się przy piłce, obrona Piasta grała dość pewnie.

Efektowne zwycięstwo Piasta przypieczętowane zostało w 75 minucie.

Swoje trzecie trafienie w meczu zaliczył Wilczek, kompletując tym samym hat-tricka.

Napastnik Piasta dobił piłkę, po interwencji bramkarza Legii.

Humory licznie zgromadzonej publiczności z ul. Okrzei nie popsuła nawet honorowa bramka legionistów – na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, na listę strzelców wpisał się Ondrej Duda.

Pewne zwycięstwo Piasta dobrze wróży na przyszłość.

Dzisiejszy rywal to najmocniejsza drużyna w kraju, która całkiem nieźle radzi sobie w europejskich pucharach. Co prawda mistrz Polski nie grał w optymalnym składzie, jednak w swojej szerokiej kadrze dysponuje wieloma klasowymi zawodnikami.

– Myślę, że nikt się po nas nie spodziewał, że pokonamy mistrza Polski. Trenowaliśmy ciężko i pokazaliśmy to na boisku. Chciałbym mocno podziękować za pracę mojemu asystentowi – Aloisio – który opuścił kilka dni temu klub. To też jego wygrana! – powiedział trener Piasta Angel Perez Garcia na pomeczowej konferencji.

Niezadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie krył norweski trener gości.

– Jest to dla nas rozczarowanie. Nie ważne z kim grasz, jeżeli tracisz trzy bramki to jest źle. Dziś byliśmy za słabi i mieliśmy za mało sytuacji, by je wykorzystać. Nie jesteśmy zadowoleni z meczu – stwierdził Henning Berg.

(fot. piast-gliwice.eu)