Policyjne radiowozy, w tym te wyposażone w kamery, wyjechały na ulice Gliwic, o czym w mediach społecznościowych uprzedzali się nawzajem internauci. We wtorek rano rozpoczęły się działania “Bezpieczny Pieszy”. Dzień wcześniej policja realizowała akcję “Trzeźwość”.
– Chyba w Gliwicach w centrum jakaś zorganizowana akcja. Skupiają się głównie przy pasach i wyprzedzaniu bezpośrednio przed nimi… może i lepiej dla naszych rodzin – napisał jeden z użytkowników mediów społecznościowych w grupie informującej o kontrolach drogowych.
Kolejne sygnały o działaniach służb dochodziły z rejonu siedziby straży pożarnej, ul. Królewskiej Tamy, Myśliwskiej/Strzelniczej, a także Lutyckiej.
Okazuje się, że policjanci w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach obserwują przejścia oraz szczególnie niebezpieczne miejsca, w których w przeszłości dochodziło do potrąceń. W działaniach wykorzystywany jest specjalistyczny pojazd z wideorejestratorami, nagrywający wykroczenia pieszych i kierowców.
– Od kilku dni policjanci z gliwickiego wydziału ruchu drogowego mają „zakasane rękawy”. W poniedziałek, od wczesnych godzin prowadzili akcję „Trzeźwość”. Niestety, statystyki się nie poprawiają. Kierowcy, mimo trudnych warunków atmosferycznych oraz słabej widoczności, potrafią wsiąść za kierownicę i jechać do pracy, narażając siebie, los swojej rodziny i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Tylko jednego dnia, w poniedziałek, 9 stycznia, zatrzymano siedmiu kierujących, mających w organizmie alkohol. Czterech z nich popełniło przestępstwo, gdyż dawka przekroczyła 0,5 promila.
– Trzech było „po użyciu”. Rekordzistą okazał się 42-latek zatrzymany w Łabędach na ul. Starogliwickiej – on w organizmie miał 2 promile, a kierował skodą. Wszystkim tym osobom zatrzymano prawa jazdy – dodaje Słomski.
Dzień wcześniej, w czasie weekendu, w obszarze ruchu drogowego nie było ciekawiej – zatrzymania nietrzeźwych, pościgi za niezatrzymującymi się do kontroli.
W Sośnicy w policyjne ręce wpadł 18-latek mający prawo jazdy od 2 miesięcy. Już je stracił. Miał w trakcie zatrzymania ponad 0,5 promila
– informuje oficer prasowy.
W niedzielny wieczór na ul. Rybnickiej przechodzień zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę mercedesa, który uderzył w rusztowanie. 35-letni gliwiczanin miał w organizmie 1,7 promila. Okazało się, że prowadził też mimo sądowego zakazu i był poszukiwany do odbycia kary 9 miesięcy pozbawienia wolności.
– Bohaterski świadek uniemożliwił dalszą jazdę temu człowiekowi poprzez wyszarpnięcie kluczyków ze stacyjki – kontynuuje Słomski.
Ciekawym weekendowym przypadkiem był pościg za kierującym skodą, który nie zareagował na sygnały dawane przez umundurowany patrol drogówki
– informuje podinspektor.
– Zamiast zatrzymać się na ul. Zwycięstwa w Knurowie, przyśpieszył. Rozpoczął się pościg – najpierw radiowozem, potem pieszo, przez pola, w które uciekał mężczyzna – mówi rzecznik gliwickiego garnizonu policji.
Okazało się, że 35-latek z powiatu bielskiego miał we krwi alkohol, a może i coś więcej. To wykażą badania. W alkomacie wydmuchał ponad 0,6 promila. Policjanci znaleźli przy nim też twarde narkotyki – amfetaminę. Mężczyzna był poszukiwany przez zabrzańską policję.
Problem nie zniknie bo spożycie rośnie
Wykryte przez policjantów przypadki prowadzenia “na podwójnym gazie” to niestety zapewne tylko czubek góry lodowej – trudno spodziewać się czy oczekiwać by złapano wszystkich nieodpowiedzialnych kierowców. Polacy spożywają coraz więcej alkoholu. Z raportu Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że statystyczny obywatel naszego kraju wypija 9,7 litra 100% alkoholu etylowego rocznie (dane na 2021 r.). W 1993 roku było to 6,52 litra.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice