Spalony wrak wreszcie wywieziono. „Dopiero teraz mogliśmy go usunąć” (TV)

„Słynny” wrak Volkswagena wreszcie usunięty. Spalony samochód od tygodni był wątpliwą ozdobą ulicy Kozielskiej.

Dziś auto zostało odtransportowane, ale pozostał jeszcze problem nadpalonej zawartości samochodu… Wzdłuż chodnika przy ul. Kozielskiej leżą sterty powyrzucanych z auta zniszczonych ubrań, butelki, a nawet… deska klozetowa. Śmieci leżą na terenie prywatnym, a to komplikuje wskazanie osoby odpowiedzialnej za ich wywiezienie. Strażnicy miejscy zapewniają, że będą próbowali skontaktować się najpierw raz jeszcze z właścicielem pojazdu, a następnie z właścicielem tego terenu. Niestety, może to trochę potrwać.

Realizacja: Michał Szewczyk, Łukasz Gawin

Już usunięcie wraku trwało wyjątkowo długo. Jednak jak tłumaczy rzecznik Straży Miejskiej, Marcin Kuczkowski, trzeba było dopełnić wszystkich formalności.
– W sierpniu w pojeździe wybito szyby, zniknęła tablica rejestracyjna, a następnie został spalony. Wtedy rozpoczęliśmy poszukiwania właściciela. Dopiero z chwilą kiedy właściciel nie odebrał pisma i otrzymaliśmy zwrotne potwierdzenie, mogliśmy usunąć pojazd – informuje Marcin Kruczkowski.

Dzisiaj rano wrak Volkswagena został przewieziony na parking przy ul. Toruńskiej. Jeżeli w ciągu sześciu miesięcy nie zgłosi się po niego właściciel, pojazd stanie się własnością gminy.
(msz)

Więcej zdjęć z parkingu-cmentarzyska aut przy ul. Toruńskiej >>