W Gliwicach trwa porządkowanie ulic i ich przyległości. Jest co sprzątać – pracownicy służb porządkowych usuwają przeciętnie około 30 ton śmieci w miesiącu.
Co można znaleźć znaleźć w pasach ulicznych? Meble, zużyte opony, sprzęty elektroniczne czy śmieci z gospodarstw domowych… W centrum miasta, w rejonie Rynku najczęstszymi odpadami są pety z papierosów, a także opakowania np. po lodach, z kolei na zjazdach z DK 88 i DTŚ najczęściej znajdowane są pojemniki po jedzeniu i napojach.
– Sprzątanie miasta, weszło w kolejny etap, w którym porządkowaniem oprócz jezdni objęto także chodniki, drogi rowerowe i pasy zieleni. Zarząd Dróg Miejskich dba o utrzymanie czystości na ponad 3 mln m2 jezdni, 800 tys. m2 chodników, ok. 34 tys. m2 gliwickiej Starówki i 64 ha przydrożnych pasów zieleni – informuje Jadwiga Stiborska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Wcześniej pisaliśmy o podobnej akcji sprzątania dróg powiatowych. Tam zbierane jest przeciętnie około 3-4 ton odpadów.
-
Gdy zmieniał się system opłat za odbieranie śmieci od mieszkańców, wydawało się, że problem przystanie istnieć. Właściciele domków jednorodzinnych nie płacą już przecież za liczbę wystawianych kubłów z odpadami, a regulują comiesięczną opłatę, w której mieści się dowolna ilość śmieci. Odbierane są także w ściśle określonych terminach tzw. wielkie gabaryty, nie jest więc problemem pozbycie się np. starych mebli czy innego sprzętu. Jednak amatorów takiego dzikiego sposobu na pozbywanie się śmieci wciąż nie brakuje. Są udręką nie tylko dla drogowców, ale i dla środowiska naturalnego.
(żms)/ZDM Gliwice, Starostwo Powiatowe
fot. ZDM w Gliwicach