Zamknięta od kilku dni stacja paliw Lotos przy ul. Łabędzkiej zmienia nazwę i szyld. Podobny los czeka wszystkie stacje tej sieci w całej Polsce.
To efekt przejęcia w tym roku Lotosu przez Orlen. Część dotychczasowych stacji Lotos będzie niebawem działać pod szyldem Orlenu. Większość, bo aż 417 stacji z 520 trafi jednak do węgierskiej Grupy MOL.
Jedną ze stacji, którą przejmie polski potentat na rynku paliw jest placówka przy ul. Łabędzkiej. Aktualnie jest w trakcie modernizacji i zmiany elementów graficznych charakterystycznych dla sieci Orlen. Przygotowane są już nowe pylony a stare demontowane z użyciem dźwigu.
Przypomnijmy, w ramach połączenia obu firm sieć Grupy ORLEN w Polsce powiększy się do ponad 1900 stacji, a na rynkach zagranicznych do blisko 1300 obiektów.
– Dzięki połączeniu z Grupą LOTOS nie tylko wchodzimy do grona największych sieci na Węgrzech i Słowacji, ale także umacniamy pozycję na polskim rynku. Zgodnie ze strategią do 2030 roku, chcemy tworzyć najnowocześniejszą w regionie sieć 3500 stacji paliw i znacząco rozbudowywać sprzedaż pozapaliwową. Blisko 100 stacji LOTOS, które do stycznia przyszłego roku włączymy do naszej sieci, będzie dostosowywane do naszych najwyższych standardów, tak żeby w pełni odpowiadać na oczekiwania klientów – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.
Natomiast aż 417 stacji Lotosu zostanie przemianowanych na placówki węgierskiego koncernu naftowego MOL. Węgrzy szacują, że modyfikacje na wszystkich przejętych stacjach potrwają ok. sześciu miesięcy. Marka Lotos zniknie więc całkowicie z polskiego krajobrazu najprawdopodobniej do wiosny przyszłego roku.
(emef)