Miał nie wrócić, a wrócił. Stylizowany zegar, po awarii zniknął w ubiegłym roku z placu Mickiewicza. Na nowy w budżecie ZDM nie było środków, jak tłumaczono, przez tzw. Polski Ład. Ku radości mieszkańców Gliwic, urządzenie niespodziewanie znowu pojawiło się na swoim miejscu.
Przypomnijmy, że sprawę opisywaliśmy w listopadzie, gdy zainteresowała się nią radna Agnieszka Filipkowska. – Tutejsza jednostka nie posiada wolnych środków na zakup nowego zegara, którego wartość wyceniona w czerwcu 2022 roku wynosiła 35.055 zł – informowała dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Anna Gilner pod koniec ub. roku.
Okazuje się, że uszkodzony czasomierz udało się naprawić (co początkowo wydawało się niemożliwe) – dzięki temu koszty ograniczono do około 3,7 tys. zł brutto. To niemal dziesięciokrotnie mniej niż zakup nowego urządzenia.
– Mając świadomość, że zegar przy placu Mickiewicza wpisał się na stałe w krajobraz tego rejonu miasta, nie ustaliśmy w poszukiwaniu rozwiązań i wykonawcy. Staraniem Zarządu Dróg Miejskich zegar wrócił właśnie na swoje miejsce – poinformowała Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzeczniczka ZDM, w odpowiedzi na nasze zapytanie.
– Odnosząc się do odpowiedzi udzielonej Radnej – Pani Agnieszce Filipkowskiej, kiedy była ona przygotowana, nie dysponowaliśmy wówczas jeszcze ofertą, która ostatecznie pozwoliła na naprawę zegara – dodała Stiborska.
(żms)
fot. 24GLIWICE/MF