Sylwestrowa noc spokojna, ale nie obyło się bez kilku incydentów

Pożegnanie starego i powitanie nowego roku przebiegło w Gliwicach spokojnie.

Policja nie odnotowała żadnych poważniejszych zdarzeń kryminalnych czy incydentów z fajerwerkami.

– Jeśli chodzi o ruch drogowy, podczas minionych dwóch dób na naszych ulicach doszło do 9 kolizji. Najważniejsze, że nikt nie doznał poważnych obrażeń. Zatrzymano 3 nietrzeźwych kierowców – informuje gliwicka policja.


Rekordzistą wśród pijanych okazał się kierowca osobowego peugeota, 29-latek z Gliwic, który zatrzymany został jeszcze przed północą przy ul. Robotniczej.

W jego organizmie wykryto 2,3 promila alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna miał jeszcze na sumieniu złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.

Podczas weekendu policjanci gliwickiego garnizonu wezwani zostali do dwóch awantur. Pierwsza interwencja, w lokalu w Pyskowicach, dotyczyła bójki kobiet, druga, w knurowskim mieszkaniu ? kłótni między małżonkami.

W Pyskowicach pokłóciły się, a następnie pobiły dwie kobiety: 18-latka i 34-latka.

– Młodsza z pań, agresywniejsza i bardzo nietrzeźwa, ugryzła starszą w palec i biła po całym ciele. 34-letnia pyskowiczanka doznała licznych obrażeń w postaci krwiaków i obtarć naskórka – informuje policja.

Do zdarzenia, w którym o dużym szczęściu może mówić 46-letni mężczyzna, doszło w Szczygłowicach. Przed północą, podczas domowej awantury, 40-letnia kobieta, działająca najprawdopodobniej w obronie własnej, dźgnęła swojego męża nożem w brzuch. 46-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Fot. archiwum