Na poniedziałek, 7 stycznia wyznaczono datę przekazania terenu przy ul. Fredry pod budowę Drogowej Trasy Średnicowej.
Teren nie został jednak oddany, na popularnym, gliwickim „Balcerku” wciąż handlują kupcy.
Choć o tym, że plac targowy ma zniknąć do końca 2012 roku pisano i mówiono wiele, kupcy zaskoczeni są informacją, o konieczności opuszczenia placu z początkiem stycznia. „Potrzebujemy więcej czasu” – argumentują.
To, jak twierdzi Marek Jarzębowski, rzecznik Prezydenta Gliwic, nie wchodzi w grę.
– Są konkretne terminy, ustalenia. Teren na pewno w najbliższym czasie zostanie przekazany wykonawcy robót. Nikt nie może być zaskoczony terminem opuszczenia placu, o którym informowaliśmy zarówno Stowarzyszenie Kupców „Merkury” jak i firmę EUREX, zarządcę terenu. To, że ktoś wprowadził kupców w błąd, to już nie nasza wina.
Hala przy ul. Toszeckiej, która powstaje w zastępstwie obecnego „Balcerka” będzie gotowa prawdopodobnie w kwietniu.
Co ciekawe, „Balcerek” funkcjonuje w centrum miasta już 22 lata i praktycznie od samego początku lokalizacja miała mieć charakter tymczasowy. Sprawy przeniesienia go w inne miejsce zajęły sporo czasu, pomysłów na lokalizację również było niemało: plac za ?IKAREM? przy Kłodnicy, tu na przeszkodzie stanęły kwestie formalno-prawne; teren przy ul. Sienkiewicza, w pobliżu siedziby placówki onkologicznej – tę propozycję odrzucili sami kupcy.
Pojawił się też pomysł wybudowania hali nad tunelem mieszczącym podziemny śródmiejski odcinek DTŚ (pomiędzy ulicami Dworcową i Dubois), kolejna z propozycji, to teren w sąsiedztwie garaży przy ul. Tarnogórskiej, były jeszcze pomysły na lokalizację przy ul. Toszeckiej i Traugutta. Ostatecznie, nowa hala targowa powstaje przy ul. Toszeckiej. (kk)