To już drugi automatyczny sklep spożywczy. Jest czynny bez przerwy, działa też w niedziele i święta

W kwietniu opisywaliśmy taki projekt w Gliwicach, teraz uruchomiono podobny w powiecie gliwickim, konkretnie w Sośnicowicach. W nowym automatycznym sklepie spożywczym można kupić produkty dostępne w sieci DINO.

 
Maszyna opracowana w ramach projektu iZMS, czyli Inteligentny Zautomatyzowany Magazyn Sklepowy. Pierwszą była witryna samoobsługowa, znajdująca się na terenie Wydziału Mechanicznego Technologicznego Politechniki Śląskiej. Projekt rozpoczął się w 2020 roku i był dofinansowany z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Za realizację odpowiadało konsorcjum, którego liderem była firma HemiTech sp. z o.o., a jednym z partnerów Politechnika Śląska.

Rozwijanie i budowa sklepu automatycznego realizowane było we współpracy z siecią marketów Dino. Otwarcie odbyło się przy siedzibie marketu w Sośnicowicach.

Znamy już przykłady marketów autonomicznych bez obsługi sprzedawców, w których klient pobiera towar z półek, płaci za niego i wychodzi. Chcieliśmy stworzyć rozwiązanie sklepu w pełni automatycznego, w którym człowiek nie potrzebuje wejść do środka, by zrobić zakupy – mówi Michał Pajączek, prezes firmy HemiTech.

W przypadku sklepu autonomicznego należy mieć na uwadze, że trzeba przypilnować klienta, by na pewno zapłacił za towar. W przypadku automatycznego sklepu jest inaczej. Klient najpierw musi zapłacić, by otrzymać towar. Ponadto maksymalnie wykorzystujemy przestrzeń wewnątrz naszego sklepu. Stawiamy również na oszczędność – jest mniejsza powierzchnia do ogrzania, nie trzeba jej oświetlać, nie musimy w środku sprzątać. Urządzenie ponadto samodzielnie prognozuje najbliższą możliwą sprzedaż oraz wysyła zamówienie do magazynu centralnego na brakujące produkty – dodaje.

Ze strony Politechniki Śląskiej w projekcie brali udział pracownicy Katedry Podstaw Konstrukcji Maszyn. Naukowcy byli odpowiedzialni za wsparcie merytoryczne.

– Przygotowaliśmy oprogramowanie wsparte metodami sztucznej inteligencji, które służy przede wszystkim do określania zatowarowania automatycznego sklepu. Stosując to oprogramowanie jesteśmy w stanie określić, jakie towary powinny się w nim znaleźć w danym okresie sprzedażowym oraz ile ich powinno być, aby maksymalnie spełnić oczekiwania klientów. Jednocześnie staramy się maksymalizować zysk ze sprzedaży – tłumaczy dr inż. Wawrzyniec Panfil.

– Udział w projekcie pokazuje, że nasza praca naukowa znajduje praktyczne zastosowanie. Zajmujemy się na co dzień algorytmami, sztuczną inteligencją i tym razem możemy zobaczyć oraz używać urządzenie, przy którego powstawaniu pracowaliśmy – podkreśla naukowiec.

Głównym założeniem projektu jest to, że sklep będzie czynny przez całą dobę i siedem dni w tygodniu.

– W sklepie znajdują się produkty, które każdy z nas zna, których nie musi dotknąć i zapoznać się z nimi. To przykładowo mleko, paczka chipsów lub napoje. Człowiek nie musi ich z bliska widzieć przed zakupem. To umożliwiło skondensowanie produktów na regałach wewnątrz urządzenia, przez co zwiększyła się jego pojemność i liczba artykułów, które w nim zawarliśmy – tłumaczy Łukasz Wawrzyńczyk, project manager w firmie HemiTech.

– Proces zakupowy wygląda podobnie, jak w przypadku sklepu internetowego. Na ekranie mamy kategorie produktów. Po wybraniu tych, które nas interesują i dodaniu do wirtualnego koszyka, przechodzimy do płatności. Po opłaceniu zakupu maszyna kompletuje produkty, co możemy śledzić na drugim ekranie, składa je w koszyku, po czym otrzymuje je klient – podsumowuje Wawrzyńczyk.

Towary w automatycznym sklepie spożywczym będą zmieniane w zależności od np. aktualnej pory roku czy zbliżających się weekendów, świąt, wakacji.

(żms)/POLSL.PL

27 komentarzy
 najwyżej ocenione
od najnowszych    chronologicznie 
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze