Dzięki rutynowym policyjnym kontrolom, w ciągu jednego dnia zatrzymano aż czterech kierowców, którzy prowadzili swój pojazd pomimo odebranych uprawnień. Wszystkich czeka sprawa w sądzie.
Wśród zatrzymanych są kierowcy motoroweru oraz traktora.
Pierwszy to 34-letni gliwiczanin. Wpadł w ręce policji przed godziną 9:00 na ulicy Cmentarnej w Gliwicach. Jak się okazało, nie tylko prowadził pojazd mimo zakazu, ale był jeszcze przez sąd poszukiwany. Mężczyzna miał trafić do aresztu śledczego, by odbyć trzymiesięczną karę pozbawienia wolności. Teraz trafi tam z całą pewnością.
Drugi kierowca wpadł o godzinie 11:30 w Knurowie, przy ulicy Beksza. 57-latek kierujący ciągnikiem rolniczym marki Ursus nie zatrzymał się na wyraźne polecenie policjantów.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Mężczyzna kontynuował jazdę, pomimo dawanych przez funkcjonariuszy sygnałów dźwiękowych i świetlnych. [/perfectpullquote]Daleko jednak nie zajechał. Szybko wyszło na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania. Traktor zabezpieczyła osoba wskazana, a postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny Komisariatu Policji w Knurowie.
Z kolei po godzinie 16:00 na ulicy Portowej w Gliwicach funkcjonariusze z drogówki zatrzymali 74-latka, który prowadził samochód marki Daewoo Matiz pomimo zakazu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi, wydanego przez Sąd Rejonowy w Gliwicach.
I ostatni kierowca zatrzymany w poniedziałek – o godzinie 17:20 w Stanicy na ulicy Gliwickiej. Patrol ruchu drogowego postanowił skontrolować mężczyznę jadącego motorowerem. 54-letni mieszkaniec Pilchowic również miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, wydany przez gliwicki sąd. Postępowanie prowadzi komisariat w Knurowie.
(żms)/KMP Gliwice