Z Gliwic do Białegostoku – 700 kilometrów w ciągu 6 dni – to wyprawa uczniów ze szkoły podstawowej nr 21, którzy będą kręcić kilometry dla gliwickiego hospicjum. W przejeździe rowerowym weźmie udział dziewięcioro młodych ludzi.
Tegoroczna wyprawa rozpocznie się 27 maja, a zakończy 1 czerwca.
Trzy dziewczynki i sześciu chłopców – to uczestnicy tegorocznego wyzwania, którzy pod opieką nauczycielki Anny Guzek chcą dojechać na drugi koniec Polski włącznie o własnych siłach. Nie będzie im towarzyszyć żaden samochód, a wszystkie rzeczy będą wieźli w sakwach, przyczepionych do roweru.
Jako młodzi wolontariusze, pełni pasji i zaangażowania chcą kierować się wrażliwością i troską o drugiego człowieka. Marzeniem ich jest poprawa warunków bytowych osób chorych. Zależy im żeby ostatnie „chwile” ich życia nie były tylko czasem, w którym dominuje smutek, samotność i niemoc
– czytamy w opisie zbiórki, z której środki przeznaczone zostaną dla Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach (można ją wesprzeć tu – link, cel to 50 tys. zł). Oprócz tego wspierające wyprawę firmy i prywatni darczyńcy wesprą ten ośrodek wpłatą za każdy przejechany przez młodych ludzi kilometr. Aktualnie stawka wynosi łącznie 36 zł/km.
Trasa przejazdu uczniów podzielona zostanie na 6 odcinków: Gliwice – Częstochowa, Częstochowa – Kielce, Kielce- Radom, Radom – Warszawa, Warszawa – Ostrów Mazowiecka, Ostrów Mazowiecka – Białystok.
Relacje z przygotowań młodych ludzi do wyprawy oraz kolejne informacje na temat darczyńców zamieszczane są na franpage:
Kręcą kilometry kolejny raz
Wyprawa uczniów z SP 21 w Gliwicach do Białegostoku to kolejne takie wyzwanie, jakiemu chcą sprostać młodzi wolontariusze. W ubiegłym roku kręcili kilometry do Świnoujścia – łącznie przejechali 742 km uzyskując 65 822 zł dla hospicjum, zaś rok wcześniej wybrali się na Hel. Wówczas dało się zebrać ponad 58 tys. zł.