Rozpoczęły się pomiary ruchu na skrzyżowaniach ulic Kozielskiej i Okulickiego oraz Andersa i Okulickiego, a także rejonu ronda im. gen. Andersa. Analiza wyników tych badań pozwoli na opracowanie koncepcji rozwiązań drogowych dla tej części miasta. Na zbiegu ulic objętych analizą pojawiły się już skrzynki pomiarowe wraz z kamerami.
Jak podkreśla ZDM, rosnące z miesiąca na miesiąc natężenie ruchu drogowego wymaga stałego nadzoru i szukania rozwiązań, które będą poprawiać sytuację na drogach. Jednym z takich miejsc jest rejon skrzyżowań na styku dzielnic Wojska Polskiego i Stare Gliwice, gdzie zwłaszcza w godzinach porannych i popołudniowych widać wzmożony ruch pojazdów.
Prace te na zlecenie drogowców prowadzi Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe DROG-MEN z Rudy Śląskiej, które ma 11 miesięcy na wykonanie pomiarów ruchu w celu sprawdzenia faktycznych natężeń, szczególnie w godzinach tzw. szczytu. Następnie przeprowadzona zostanie analiza ruchu, a finalnie przedstawione zostaną propozycje nowych rozwiązań dla układu komunikacyjnego obejmującego skrzyżowania ulic Kozielskiej i Okulickiego oraz Andersa i Okulickiego, a także rejon ronda im. gen. Andersa.
Koncepcje mają przedstawić po co najmniej dwa rozwiązania przebudowy powyższego układu komunikacyjnego, uwzględniając najbliższe 10 lat, kolejnych 10 do 20 lat oraz ostateczny układ zakładający całkowitą rozbudowę zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego
– przypomina Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.
Ostatecznie gliwicki ZDM powinien otrzymać sześć rozwiązań koncepcyjnych, które stanowić będą podstawę do projektowania i rozbudowy skrzyżowań lub budowy nowych dróg. Pozwolą one na odciążenie ulic Kozielskiej i Andersa.
Pierwsze działania zmierzające do poprawy przejazdu w tym rejonie podjęte zostały z początkiem roku, kiedy poszerzono jezdnię w ciągu ulicy Okulickiego. Dzięki temu można było wyznaczyć dodatkowy pas ruchu. Dla usprawnienia przejazdu wprowadzono także zmiany w organizacji ruchu.
(żms)/UM Gliwice(kik/ZDM)
fot. Jadwiga Jagiełło-Stiborska