Policjanci z II komisariatu zatrzymali w czwartek 26-letniego mieszkańca Bytomia, który trzy dni pod rząd przyjeżdżał do jednego z supermarketów w Gliwicach, aby kraść whisky. Dwa razy udało mu się okraść sklep na 400 zł, za trzecim razem wpadł.
– To, czego się dopuścił, to nie wykroczenie – wartości skradzionego mienia się sumują. Nowe prawne rozwiązanie pozwala więc przedstawić podejrzanemu zarzut popełnienia przestępstwa – komentuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Niestety, poprzednie łupy miłośnik darmowego markowego trunku zdołał już spożyć w zaciszu swojego bytomskiego mieszkania. Odzyskano tylko ostatni przedmiot pożądania – 3 butelki alkoholu
– dodaje Słomski.
Zatrzymany to kolejny bytomianin, który zdecydował się na „zawodową” podróż do Gliwic i kolejny, którego czyny nie pozostaną bezkarne. O poprzedniku, kradnącym katalizatory, informowaliśmy tutaj.
Mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawiania wolności.
(nmm)/KMP Gliwice
fot. px