Umowa z wykonawcą CP rozwiązana. Trwa walka z czasem o 130 mln złotych, zostało kilka tygodni

wiz. Pas Projekt

Magistrat rozwiązał w czwartek umowę z firmą Pas Projekt z Nadarzyna, która była odpowiedzialna za wykonanie dokumentacji technicznej Centrum Przesiadkowego w pobliżu gliwickiego dworca.

Od złożenia tego projektu zależy kwestia otrzymania unijnej dotacji. Gliwiccy urzędnicy mają czas do końca roku. W przeciwnym razie Miasto może stracić okazję na otrzymanie ze środków UE aż 130 milionów złotych.

– Z wykonawcą od długiego czasu było nam nie po drodze. Kwestia rozwiązania umowy z firmą wybraną w przetargu jest jednak skomplikowana

– mówi nam Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy Zygmunta Frankiewicza. – Ostatecznie jednak okazało się, że Pas Projekt może nie zdążyć z realizacją zadania na czas, dlatego postanowiliśmy działać. Teraz fachowcy pracują nad znalezieniem innego rozwiązania – dodaje.

Mówi się m.in. o możliwości dokończenia projektu przez podwykonawców. Rozpisanie nowego przetargu, ze względu na goniące terminy niemal nie wchodzi w grę. Dokumentacja musi zostać złożona do końca tego roku.
– Na razie nie ma żadnego planu B, robimy wszystko, by zdążyć w wymaganym terminie – mówi Jarzębowski.

Kwestia unijnej dotacji dla inwestycji może być kluczowa dla jej przyszłości. Już w 2016 roku, na konferencji prasowej wiceprezydent Gliwic Adam Neumann zaznaczał, że inwestycja może być realizowana w etapach, ze względu na brak możliwości otrzymania zewnętrznych środków na część działań. Trudno więc przypuszczać, że CP powstanie jedynie w oparciu o środki miejskie. Koszt całej inwestycji to bagatela 250 mln złotych.

Kolejna wpadka PAS Projekt

Co ciekawe, Pas Projekt w ostatnich latach zanotowała kilka poważnych wpadek realizacyjnych. W 2016 roku w Bydgoszczy, gdzie firma odpowiadała za przebudowę jednej z ulic, w ostatniej chwili Miasto uniknęło utraty unijnego dofinansowania. Spółce zarzucano opóźnienie, ale też podważano jej kompetencje m.in. w zakresie opracowania kosztorysu inwestorskiego. Z kolei w Słupsku, w 2017 roku Pas Projekt został ukarany przez tamtejszy Magistrat karą 80 tysięcy złotych za opóźnienia projektowe.

Zły przykład ze Starą Fabryką

Centrum Przesiadkowe to druga ważna inwestycja w centrum Gliwic, której przyszłość silnie uzależniona jest od środków zewnętrznych. W maju tego roku dość niespodziewanie przepadł projekt rewitalizacji hal po Fabryce Drutu przy ul. Dubois. Przedsięwzięcie obejmujące stworzenie w tym miejscu przestrzeni wystawienniczo-koncertowej nie otrzymało unijnej dotacji. To postawiło pod znakiem zapytania przyszłość całego terenu po dawnej fabryce, gdzie planowano stworzyć strefę branż kreatywnych (roboczo nazywaną Nowe Gliwice II).

Michał Szewczyk