„Stroiciel grzebieni” wystawiony zostanie na scenie CKS Mrowisko już w najbliższą środę, 17 stycznia. To spektakl balansujący na granicy dwóch światów, który wciąga, bawi i – jak w wypadku większości wystawianych tam komedii – zachęca do refleksji.
– Miłosnych historii nigdy dosyć. Zwłaszcza tych, w których uczucie jest silniejsze nawet niż śmierć. Ta pozbawiona ckliwego sentymentalizmu opowieść nie ma nic wspólnego ze smutkiem, żalem czy tęsknotą. Odnajdziemy w niej uniwersalne życiowe prawdy, których warto się trzymać, odpowiednią dawkę czarnego humoru, niezbędnego, by przetrwać to, co potrafi czasem zgotować nam los, oraz nadzieję na to, że bliscy nigdy nas nie opuszczą. Pozostaną z nami na zawsze, a wspomnienia wspólnie przeżytych chwil ze śmiechem i wzruszeniem snuć będziemy jeszcze długie lata – czytamy w opisie przestawienia na stronie organizatora.
Stroiciel grzebieni to spektakl teatralny z pięknym widokiem na Tatry, humorem nie tylko w czarnym kolorze, góralskim folklorem w tle, urną z prochami w roli głównej i jazdą bez trzymanki Zakopianką na trasie Murzasichle – Kraków. A wszystko w myśl zasady: dobry humor to nie są żarty
– zapowiada CKS Mrowisko.
Najnowszy spektakl reż. Krzysztofa Niedźwiedzkiego przenosi widza w obszar na granicy światów. Umrzeć jest łatwo, ale zapewnienie sobie komfortu „po drugiej stronie” może być nie lada wyzwaniem. Zwłaszcza gdy zamiast w rodzinnym Krakowie, zostało się pomyłkowo pochowanym na podhalańskim cmentarzu.
Tadeuszowi – głównej postaci tej komedii – przydarzyła się właśnie taka historia. W zasadzie mógłby się z tym pogodzić, gdyby nie pewien wyjątkowo irytujący szczegół, który nie pozwala mu spoczywać w pokoju. Próby wybrnięcia z kłopotu rodzą całą serię komicznych sytuacji powodujących, że można się przewrócić w grobie – oczywiście ze śmiechu.
Wydarzenie odbędzie się w środę, 17 stycznia, na teatralnej scenie CKS Mrowisko, ul. Pszczyńska 85. Rozpoczęcie o godzinie 19:00. Czas trwania: 85 minut.
BILETY: 10 zł / 25 zł
Szczegółowe informacje – na stronie CKS Mrowisko (link) oraz w wydarzeniu na stronie facebook.com.
(żms/mat. organizatora)