W Muzeum o… historii operetki. Obrońcy GTM oburzeni: „szczyt hipokryzji”

„Bo to jest operetka…” – taki tytuł nosić będzie wystawa poświęcona historii teatrów muzycznych w Gliwicach.

Jej pomysłodawcą jest… Grzegorz Krawczyk, od prawie roku urlopowany dyrektor muzeum i obecny dyrektor teatru, który doprowadził do ostatnich przekształceń w GTM. – Szczyt hipokryzji został osiągnięty – denerwują się zwolnieni z placówki artyści.

Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu Rada Miasta (głosami Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza i większości klubu PiS) przyjęła nowy statut gliwickiego teatru. Tym samym, w miejsce Gliwickiego Teatru Muzycznego powstanie Teatr im. Tadeusza Różewicza w Gliwicach. Z założenia ma prezentować szerszy niż do tej pory repertuar, a spektakle muzyczne zostaną ograniczone do minimum.

Zbieg okoliczności z muzealną wystawą jest jednak zdaniem wielu artystów co najmniej niefortunny. Zwłaszcza, że jej przygotowanie odbywało się w tle protestów i walki w obronie muzycznej formy teatru. W internecie zawrzało. „Cynizm”, „hipokryzja”, „bezczelność”, to tylko niektóre komentarze na temat kontrowersyjnego pomysłu.

Jak czytamy w informacji prasowej Muzeum w Gliwicach, na rozpoczynającej się w czwartek wystawie, zaprezentowane zostaną materiały pochodzące z archiwum GTM oraz zbiorów muzeum ? afisze, programy teatralne, fotografie, projekty kostiumów, a także zachowane elementy autentycznych dekoracji spektakli Operetki Śląskiej.

– Pomysł zorganizowania wystawy poświęconej dziejom sceny muzycznej w Gliwicach pojawił się dwa lata temu, zaproponował go Grzegorz Krawczyk ? dyrektor gliwickiego muzeum, który wcześniej zamówił u mnie książkę na temat historii Operetki Śląskiej i Gliwickiego Teatru Muzycznego – mówi kurator wystawy dr Jacek Mikołajczyk, w latach 2002-2014 kierownik literacki Gliwickiego Teatru Muzycznego, reżyser ostatniego nagradzanego musicalu GTM „Rodziny Addamsów”. – Zwiedzający będą mogli podpatrzeć przy pracy teatralnego scenografa, zajrzeć do garderoby śpiewaków, przenieść się na chwilę do krain, w których najczęściej rozgrywały się fabuły gliwickich operetek i musicali ? dodaje.

W miejscu gdzie obecnie znajduje się plakat zapowiadający wystawę, jeszcze w piątek znajdowała się przygotowana przez artystów klepsydra "upamiętniająca" GTM.

W miejscu gdzie obecnie znajduje się plakat zapowiadający wystawę, jeszcze w piątek znajdowała się przygotowana przez artystów klepsydra „upamiętniająca” GTM.

Wystawa to wspólny projekt teatru i muzeum. Obie placówki łączy od niedawna nie tylko osoba tego samego dyrektora, ale też kwestie organizacyjne.

? Moim zdaniem, analogicznie do tego, co stało się ze szkołami i przedszkolami, dąży się w Gliwicach do połączenia wszystkich instytucji kultury w jedną. Nie chodzi tylko o unię personalną, pod zarządem jednej osoby, ale też o ujednolicenie firm obsługujących, co w przypadku muzeum i teatru stało się już faktem – mówiła nam w marcu Jolanta Niderla-Witkowska, pełniąca obowiązki dyrektora GTM do września ubiegłego roku.

Co ciekawe, obecnie trwają prace nad stworzeniem miejsca dla nowych magazynów muzeum. Jedną z lokalizacji branych pod uwagę jest zaplecze teatru.
– Aktualnie przeprowadzane są wstępne analizy wykonalności tego wariantu – informowało nas w maju tego roku biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Wystawę „Bo to jest operetka? Historia teatrów muzycznych w Gliwicach” będzie można oglądać w Willi Caro od 23 czerwca do 02 października 2016 roku. Ekspozycja przybliży historię Operetki Śląskiej ? od roku 1952 do lat 90-tych.
(msz)