Podpalenie było akcją dobrze przygotowaną i wcześniej zaplanowaną. Mieszkańcy zostali poproszeni o opuszczenie okolicznych domów, a budynek synagogi polano benzyną.
Na miejsce wezwano też straż pożarną, która miała pilnować, by ogień nie objął sąsiednich kamienic.
Równo 78 lat temu, w „noc kryształową” z 9 na 10 listopada 1938 roku oprócz synagogi zniszczono w Gliwicach też sklepy i domy żydowskie. Szkłem z powybijanych okien mieszkań, zarówno w Gliwicach, jak i w innych miastach, zasypane zostały ulice. Stąd też nazwa „noc kryształowa”. Inna z teorii pochodzenia nazwy mówi, ze wzięła się ona od krystalizacji narodu niemieckiego, czyli oczyszczenia go z innych narodów, przede wszystkim Żydów.