Węgiel znowu popłynie z Gliwic do Wrocławia. Jest deklaracja ministerstwa

– Do końca tego roku, kosztem ok. 50 mln zł, przywrócona zostanie żeglowność Kanału Gliwickiego. Jesienią pierwsze barki z węglem popłyną Odrą z Górnego Śląska do Opola i Wrocławia

– zadeklarował w Gliwicach minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Rządowa zapowiedź to efekt wizyty ministra Gróbarczyka w Śląskim Centrum Logistyki przy ul. Portowej. Podczas spotkania z udziałem m.in. prezydenta Zygmunta Frankiewicza i wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka omawiano możliwości logistyczne Kanału Gliwickiego i kwestię rewitalizacja Odrzańskiej Drogi Wodnej. Jak zapewnił Gróbarczyk, priorytetem ministerstwa jest przywrócenie żeglugi na Kanale Gliwickim, a środki na ten cel nie są zagrożone. Koszty pierwszego etapu tej inwestycji szacuje się na 50 mln złotych, a znaczna ich część ma zostać pokryta za środków unijnych.

Optymizm ministerstwa może dziwić, bowiem do realizacji ambitnego zadania potrzebny jest jeszcze remont śluz oraz wykonanie pomiarów głębokości w kanale oraz ewentualne prace pogłębiające. Jak jednak zapewniał w poniedziałek minister Gróbarczyk, pierwsze barki z węglem powinny wypłynąć z gliwickiego portu w stronę Opola i Wrocławia jesienią tego roku, a droga wodna będzie w pełni drożna do 2020 roku.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Śródlądowy port w Gliwicach to początek Odrzańskiej Drogi Wodnej łączącej Górny Śląsk z portami morskimi: Szczecin i Świnoujście oraz siecią kanałów Europy Zachodniej.[/perfectpullquote]

Pierwsze 41 kilometrów to Kanał Gliwicki wybudowany wraz z Gliwickim Portem w latach 1933-39. Zdolności przeładunkowe portu w momencie uruchomienia wynosiły ok 2 mln ton towarów masowych rocznie. Głównymi przeładowywanymi towarami były: węgiel, rudy żelaza oraz wyroby stalowe.

Kanał Gliwicki przez kilkadziesiąt lat powojennej eksplantacji uległ dekapitalizacji i mocno się zużył. Przeładunki systematycznie spadały aż do 2012 r. gdy z gliwickiego portu wypłynęła ostatnia barka z węglem.
(msz)