Popularny klub muzyczny 4art przy ul. Siemińskiego z końcem sierpnia przeszedł do historii. Nowym zarządcą lokalu został Klaster Innowacji Społecznych, organizacja, która odpowiada m.in. za stworzenie „plaży” foodtrucków na starówce.
Plany Klastra dla nieruchomości po dawnym klubie 4art są szerokie, ale punktem wyjściowym będzie gastronomia. Przeniesie się tutaj Restauracja Ormiańska (obecnie zlokalizowana przy ul. Zygmunta Starego). Oferta lokalu serwującego kaukaską kuchnię zostanie dodatkowo wzbogacona o grill bar, który ma funkcjonować w ogrodzie przed wejściem do restauracji.
– Chcemy aby to miejsce tętniło życiem, także tym społecznym i kulturalnym
– mówi Petros Tovmasyan z Klastra Innowacji Społecznych, a jednocześnie właściciel Ormiańskiej.
W dawnym 4arcie nadal będzie miał swoją siedzibę Śląski Jazz Club. Na czas nadchodzącego remontu SJC ma przenieść zaplanowane wydarzenia do innej lokalizacji. Prawdopodobnie do gliwickiej Spirali i COK Perełka przy ul. Studziennej 6, gdzie na początek września zaplanowano już pierwszy „wyjazdowy koncert” SJC (zagra Kajetan Drozd). Natomiast „nowa Ormiańska” nie będzie ograniczać się tylko do jazzu. Przy ul. Siemińskiego 22 ma znaleźć się też miejsce dla imprez i koncertów muzyki elektronicznej czy R&B.
– Na poddaszu powstanie gliwickie biuro Klastra. Chcemy realizować tam szereg naszych inicjatyw społecznych – mówi Tovmasyan i przyznaje, że liczy też na współpracę z innymi organizacjami kulturalnymi w mieście, w tym z Teatrem Miejskim. – To miejsce ma szansę stać się wyjątkowe na mapie Gliwic, zrobimy wszystko żeby tak się stało – przekonuje.
OTWARCIE JESZCZE W TYM ROKU?
Kiedy zespół Klastra zamierza przeprowadzić Ormiańską do nowej siedziby? Prace remontowe ruszają z początkiem września. Szacunkowy czas remontu na razie określony jest na okres od dwóch do trzech miesięcy.
Klaster Innowacji Społecznych (grupa przedsiębiorstw organizująca projekty społeczne), w maju tego roku uruchomił „miejską plażę” na skwerze między ul. Kaczyniec a Raciborską. Projekt na początku wzbudził sporo emocji wśród mieszkańców, ale wydaje się, że w okresie wakacyjnym sprawdził się, jako naturalne dopełnienie naturalnej strefy spacerowej na linii Rynek – ul. Siemińskiego (a przede wszystkim zlokalizowane na tej ulicy lodziarnie).
(msz)