Zarząd Dróg Miejskich poinformował o wycinkach, jakie w najbliższym czasie przeprowadzi przy kilku ulicach Gliwic, w tym przy ulicy Witkiewicza. To finał sprawy rozpoczętej około 4 lat temu, a wzbudzającej spore emocje u mieszkańców.
Wiosną ubiegłego roku specjaliści z Urzędu Marszałkowskiego przyglądali się drzewom w naszym mieście, w tym m.in. właśnie przy ulicy Witkiewicza, gdzie część okazów oznaczono jaskrawą farbą z przeznaczeniem do usunięcia. Sprzeciwiali się temu gliwiczanie, mieszkający w tej części Zatorza, którzy obawiali się (nie bez podstaw), że po przeprowadzeniu cięć temperatura na ulicy, a także w ich mieszkaniach wzrośnie. Drogowcy obstawali jednak przy stanowisku, że wycinka niektórych roślin jest nieunikniona. Teraz najwyraźniej zapadła decyzja, która daje im zielone światło. Nie dotyczy to zresztą tylko tej ulicy.
– Drzewa martwe, drzewa z licznymi wypróchnieniami, stwarzające zagrożenie rozłamaniem, z zaburzoną statyką, stanowiące niebezpieczeństwo dla pieszych i kierowców, zostaną usunięte w najbliższym czasie z ulic: Warszawskiej, Poniatowskiego, Okrężnej, Okrzei, Żeromskiego i Witkiewicza W sumie ok. 70 drzew. W zamian nasadzonych zostanie blisko 140 sztuk, takich gatunków jak: klon jawor, klon Freemana, lipa drobnolistna – poinformowała Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzeczniczka ZDM w Gliwicach.
Pojedyncze drzewa, stwarzające zagrożenie ze względu na zły stan fitosanitarny usunięte zostaną także z ulic: Sienkiewicza, Wybrzeże Wojska Polskiego, Toszeckiej, Staromiejskiej, Kozielskiej i Łabędzkiej
– dodaje Stiborska.
Przypomnijmy, że każda decyzja o usunięciu drzewa poprzedzona jest m.in. wnikliwą oceną Certyfikowanego Inspektora Drzew lub specjalisty ds. zieleni zatrudnionego w Zarządzie Dróg Miejskich. W dalszym biegu opinia ta potwierdzana jest przez niezależną komisję złożoną z przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego lub ościennych urzędów w przypadku ich wyznaczenia. Finalnie procedurę wieńczy wydanie decyzji zezwalającej na usunięcie drzewa. Dodać należy, że projekt jej uzgadniany jest przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (RDOŚ).
– Często po uzyskaniu stosownych zgód, przegląd i ocena stanu poszczególnych drzew prowadzona jest ponownie, aby upewnić się co do konieczności zrealizowania prac – zaznacza rzeczniczka ZDM. – Wreszcie, zanim wykonawca przystąpi do nich, zobowiązany jest do sprawdzenia czy na drzewach znajdują się zasiedlone gniazda. W przypadku ich stwierdzenia odstępuje się od wycinki do czasu pozyskania zezwolenia RDOŚ – dodaje.
Zapewne wycinka drzew jest konieczna i nieunikniona (a w przypadku uschniętych okazów – nawet oczywista), jednak trudno nie zauważyć, że wiele miejsc w mieście jest stopniowo ogołacanych z dotychczas istniejącej zieleni. Niestety, ich wygląd zmienia się bezpowrotnie – nasadzane w zamian sadzonki, o ile kiedykolwiek osiągną rozmiary usuwanych roślin, to stanie się to w przeciągu kilku dziesięcioleci – cieszyć więc będą kolejne pokolenia mieszkańców. Tym już żyjącym pozostaną już tylko zdjęcia i wspomnienia.
(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG, ŻMS, M. Foltyn/UM Gliwice