Wicemistrzostwo dla Piasta Gliwice! Historyczny sukces mimo porażki w ostatnim meczu

Nadzieje przed meczem z Zagłębiem Lubin były spore. Mimo przegranej 0:1 Piast Gliwice odniósł właśnie największy sukces w historii.

Został wicemistrzem Polski, ustępując jedynie utytułowanej i uznanej za faworyta Legii Warszawa.

O to komu w tym roku przypadnie tytuł mistrzowski Ekstraklasy, mogły już zdecydować tylko wyniki dwóch niedzielnych meczów. Żeby zdobyć tytuł, Piast Gliwice musiałby wygrać z Zagłębiem Lubin, natomiast Legia Warszawa nie mogłaby pokonać na swoim stadionie Pogoni Szczecin.


Legia objęła w Warszawie prowadzenie nad Pogonią już w 14 minucie. co niestety źle wróżyło szansom dla gliwiczan. Przed meczem trener Piasta, Radoslav Latal zapowiadał: „Nikt w przerwie nie będzie się dopytywać o wynik z Warszawy. Dopiero po meczu sprawdzimy wynik Legii.”

Tymczasem w 26 minucie publiczność wypełniająca do ostatniego miejsca stadion przy Okrzei na chwilę zamarła. Todorovski dośrodkował z prawej strony, a piłka spadła wprost pod nogi Papadopulosa. Czech wykazał się zimną krwią i celnym strzałem z bliskiej odległości pokonał Szmatułę.
Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy. W pierwszej połowie, a zwłaszcza w końcówce pierwszej połowy Piast oddał inicjatywę Zagłębiu i nie sprawiał wrażenia drużyny walczącej o najważniejszy tytuł.

1-piast-zaglebie

Druga połowa z perspektywy gliwiczan wyglądała dużo lepiej. W 54 minucie do gry weszli Mateusz Mak i Gerard Badia, boisko opuścili Josip Barisić i Sasa Zivec.

Od 78 minuty Zagłębie Lubin grało w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Krzysztof Piątek, który według arbitra próbował wymusić rzut karny.

Mimo przewagi Piasta i szaleńczego dopingu kibiców, gliwiczanom nie udało się wyrównać. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Zagłębia Lubin. Mistrzostwo przypadło Legii Warszawa, która na swoim boisku nie dała szans Pogoni Szczecin, wygrywając aż 3:0.

Fot. Mateusz Bobola, Michał Pac Pomarnacki