5,5 mln zł dotacji z magistratu otrzyma Piast Gliwice w ciągu najbliższych pięciu miesięcy.
To aż o milion więcej niż przed rokiem. Równocześnie obcięto dofinansowanie dla innych klubów, w wyniku czego do dymisji podały się zarządy ŁTS Łabędy, Carbo Gliwice oraz Fortuny Gliwice.
Pod koniec stycznia gliwicki magistrat opublikował listę klubów, które dostaną dofinansowanie z miejskiej kasy w pierwszym półroczu 2015 roku. Dla wielu małych klubów – m.in. Carbo Gliwice czy ŁTS Łabędy, w porównaniu z tym samym okresem z poprzedniego roku, kwoty te są mniejsze o kilka – kilkanaście tysięcy zł. Dla takich klubów, których władze pełnią swoje funkcje społecznie, te niewielkie kwoty, wbrew pozorom, mogą decydować o ich „być albo nie być”.
Jak ciężka jest sytuacja Carbo, najlepiej obrazuje fakt, że klub z Ostropy zmuszony był sprzedać swój… ciągnik, żeby zdobyć środki na przetrwanie.
– Z pieniędzy przyznanych nam przez miasto nie jesteśmy w stanie wywiązać się z zadania, do którego w sierpniu zobowiązał nas prezydent Gliwic. Jeżeli nic się nie zmieni, to prawdopodobnie będziemy musieli wycofać się z rozgrywek. Jako że dotacje na pierwsze półrocze przyznawane są dopiero w lutym, w styczniu musieliśmy walczyć o przetrwanie, ledwo udało nam się pokryć bieżące koszty. Po tym jak MZUK został zarządcą naszego stadionu, nie możemy też czerpać zysków z reklam na obiekcie. Sytuacja jest dramatyczna – przekonuje Tomasz Rudzki, dotychczasowy prezes zarządu Carbo Gliwice.
Podczas gdy Carbo i ŁTS ledwo wiążą koniec z końcem, Piastowi Gliwice udało się uzyskać dofinansowanie aż o milion zł wyższe do tego z ubiegłego roku.
W sprawie dotacji pismo do wiceprezydenta Krystiana Tomali skierował już radny Bartłomiej Kowalski. Choć magistrat nie udzielił jeszcze oficjalnej odpowiedzi na pismo radnego, o komentarz do całej sytuacji poprosiliśmy rzecznika prezydenta Gliwic.
– Rzeczywiście wpłynęła interpelacja radnego Kowalskiego w tej sprawie. Obecnie przygotowywana jest odpowiedź, powinna być znana za kilka dni. Co do decyzji władz tych klubów – pamiętajmy, że zarządy rezygnują z różnych powodów. Zarząd ŁTS zrezygnował już w grudniu. Jeśli to miał być jakiś symptom buntu, to raczej mierny – komentuje Marek Jarzębowski.
W klubach, których przyszłość stoi pod znakiem zapytania, zastanawiają się, czy miasto planuje scentralizować dyscyplinę piłki nożnej do jak najmniejszej ilości ośrodków szkoleniowych.
5,5 mln zł wsparcia dla Piasta Gliwice, to nie jedyna decyzja, która mocno zastanawia.
Całkiem sporą (74,5 tys. zł, większą o 29,5 tys. zł w porównaniu z poprzednim rokiem) dotację otrzyma także GAF „Nova”, której wiodącym sponsorem jest firma Kar-Tel, będąca równocześnie udziałowcem Piasta Gliwice. Z kolei Klub Środowiskowy Politechniki Śląskiej (wszystkie sekcje) do końca czerwca otrzyma łącznie 170 tys. zł dotacji z miasta (wzrost o 40 tys. zł).
W mieście, w którym nie brakuje obiektów sportowych i które chętnie określa się jako „przyjazne sportowi”, zadziwiająco łatwo ucinane są dotacje klubom pracującym z młodzieżą. Analizując listę wybranych przez miasto podmiotów i wysokość dotacji, nie można oprzeć się wrażeniu, że nagradzane są zaprzyjaźnione kluby, z kręgów blisko związanych z magistratem. Warto pamiętać, że organem opiniującym budżet dla klubów jest Rada Sportu Miasta Gliwice, która w obecnym składzie została powołana w marcu 2013 roku.
Kto wchodzi w skład rady?
M.in. prezes Piasta Gliwice Adam Sarkowicz oraz Andrzej Nowak (były komendant Straży Miejskiej Gliwice, skazany za kradzież 30 ton kostki brukowej). W Radzie Sportu znalazło się także miejsce dla Krzysztofa Czapli (prezesa KŚ Politechniki Śląskiej, nagrodzonego 170-tysięczną dotacją) który bez powodzenia ubiegał się o mandat radnego z list Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza. (mpp)