Jest spora szansa, że zachodnia część Wilczych Dołów wkrótce będzie obszarem chronionym. Chcą tego społecznicy ze Stowarzyszenia Zdrowe Miasto. Urzędnicy nie mówią nie, choć w tle trwają prace związane z uzbrojeniem sąsiadujących pól pod Gliwicki Obszar Gospodarczy (GOG).
Wilcze Doły najpierw zostały przedzielone obwodnicą, a później ich wschodnią część zastąpił zbiornik retencyjny. Z dawnego obszaru pozostała część zachodnia, znacznie oddalona od zabudowań mieszkalnych, ale mająca podobne walory przyrodnicze.
– Ten obszar łączy w sobie ogromną bioróżnorodność (potwierdzoną licznymi opracowaniami) z bliskością osiedli mieszkaniowych (których wciąż przybywa), a więc mamy tu przyrodę na wyciągnięcie ręki
– mówi Dawid Pasieka ze Stowarzyszenia Zdrowe Miasto.
Dlatego w styczniu nad tematem ochrony WD debatowali gliwiccy urzędnicy. Pretekstem było spotkanie w sprawie utworzenia w mieście użytków ekologicznych. Magistrat wskazał dwa takie miejsca: „Łąki nad Kłodnicą” w sąsiedztwie ul. Portowej oraz „Ujście Kłodnicy do zbiornika Dzierżno Duże”. W dyskusji z udziałem zarządu miasta i wielu organizacji ekologicznych wypracowano także cztery inne lokalizacje. Poza Wilczymi Dołami Zachodnimi (Dolina Doa – Wójtowianki) także: „Stawy w Brzezince”, „Dolinę Potoku Leśnego” w pobliżu kąpieliska oraz „Staw przy ul. Wakacyjnej”.
CZYM SĄ UŻYTKI EKOLOGICZNE?
Użytki ekologiczne to pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej.
– Ustanowienie użytków ekologicznych na obszarze miasta pozwoli zabezpieczyć cenne ekosystemy przed presją na zabudowę i zainwestowanie, a także da miastu narzędzia do ochrony tych wartościowych siedlisk przed zniszczeniem i trwałym przekształceniem – na podstawie przepisów ustawy o ochronie przyrody
– wyjaśnia Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy prezydent Gliwic. – Założeniem ustanowienia użytków ekologicznych na terenie miasta jest ochrona i utrzymanie ich istniejącego zagospodarowania, w tym prowadzonej obecnie gospodarki rolnej. W dalszej kolejności na wybranych obszarach planowane jest wprowadzenie nieinwazyjnego zagospodarowania rekreacyjnego i edukacyjnego – dodaje.
WILCZE DOŁY A GLIWICKI OBSZAR GOSPODARCZY
Wybrane przez urzędników lokalizacje pilotażowe (na Portowej i na Dzierżnie) znajdują się w miejscach niekolidujących z innymi inwestycjami. W przypadku Wilczych Dołów jest inaczej. Teren znajduje się w obszarze Gliwickiego Obszaru Gospodarczego (przeczytaj –> Gliwice z nową strefą gospodarczą w granicach pięciu dzielnic. GOG powstanie na południu miasta). Wiele wskazuje, że pomimo kampanijnych zapowiedzi o zmianie charakteru GOG, projekt będzie kontynuowany według podobnych założeń, jakie opracowała administracja Adama Neumanna. Społecznicy są jednak dobrej myśli i dają nowym władzom miasta kredyt zaufania.
– Biorąc pod uwagę dewastację fragmentu WD, której dokonał poprzedni zarząd miasta, a także – na razie deklaratywną – zmianę polityki i podejścia nowego zarządu miasta w zakresie ochrony obszarów cennych przyrodniczo, warto wesprzeć urzędników w ich działaniach, ponieważ niezbędne jest przyjęcie takiej formy ochrony WD, która uchroni je przed dalszą degradacją – komentuje Dawid Pasieka.
Entuzjazm aktywistów studzić mogą jednak pytania o konkretne terminy realizacji pomysłu. Urzędnicy bowiem na razie planują wdrożenie ochrony tylko dla wybranych przez siebie lokalizacji pilotażowych. Ma to nastąpić w 2026 roku (po uchwaleniu przez Radę Miasta). Dopiero wówczas magistrat zajmie się pozostałymi obszarami, w tym Wilczymi Dołami.
Michał Szewczyk