Kryminalni z I komisariatu policji rozwiązali niełatwą sprawę kradzieży na terenie Ostropy. Początkowo do dyspozycji mieli tylko ogólne informacje na temat pojazdu sprawców tego przestępstwa. Krok po kroku odkrywali kolejne karty w tej sprawie, doprowadzając do zatrzymania jednego z podejrzanych.
Ustalenie miejsc przebywania pozostałych mężczyzn biorących udział w kradzieży pozostaje kwestią czasu. Śledczym znane są już nazwiska.
Żmudne dochodzenie
Na terenie Ostropy 17 maja doszło do włamania do kontenera budowlanego, skąd skradziono sprzęt o wartości 25 tys. zł. Wstępnie ustalono, że sprawcy to trzej mężczyźni, którzy przyjechali na miejsce białym dostawczakiem.
– Brak dobrego oświetlenia i słaba widoczność nigdy nie pomagają w kryminalnych dochodzeniach. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał – sprawa wydawała się trudna do rozwikłania – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Śledczy, z pełnym zaangażowaniem, przystąpili do żmudnego procesu dochodzeniowego. Zaczęli od skrupulatnego sprawdzania monitoringu – zarówno miejskiego, jak i prywatnego. Po zabezpieczeniu nagrań nadszedł czas na długotrwałe przeglądanie materiałów i analizowanie każdego szczegółu. Po jakimś czasie udało się odnaleźć pierwszy trop – biały dostawczak wjechał do Gliwic od strony Zabrza
– dodaje rzecznik policji.
Rozpoczęło się układanie „kryminalnych puzzli”, w którym każda kolejna informacja była krokiem naprzód. Funkcjonariusze przeszukiwali kolejne zapisy z monitoringu – na stacjach benzynowych, przy sklepach, restauracjach – wszędzie tam, gdzie mógł pojawić się podejrzany pojazd.
– Po kilku dniach ciężkiej pracy udało się zdobyć wizerunki podejrzanych i numery rejestracyjne. Te drugie nic nie wniosły do sprawy, oprócz tego, że ktoś, kto je przymocował na aucie, popełnił kolejne przestępstwo. Tak, były fałszywe – kontynuuje Słomski.
Śledztwo utknęło na chwilę w martwym punkcie, jednak dzięki skrupulatnej pracy śledczych zidentyfikowano jednego z mężczyzn – 26-letniego mieszkańca Bytomia. – Ustalenie jego aktualnego miejsca pobytu wcale nie było łatwe, to również wymagało sporo czasu i zaangażowania. Po kolejnych dniach intensywnych działań ustalono także tożsamość jego towarzyszy – podkreśla oficer prasowy.
Finalnie, po długotrwałych poszukiwaniach i obserwacji śledczy namierzyli 26-latka na terenie Chorzowa, gdzie został zatrzymany w innym pojeździe. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do udziału w kradzieży, a policjanci odnaleźli i zabezpieczyli skradzione narzędzia – m.in. kosiarki, zagęszczarki i niwelator
– podsumowuje.
Przedmioty te trafiły do Komisariatu Policji I w Gliwicach, skąd zostały zwrócone właścicielowi poszkodowanej firmy budowlanej. Pozostali sprawcy są zidentyfikowani i ich zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności za udział we włamaniu i kradzieży.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice