Otwarty dach zabytku powoli pokrywa czerwona płachta, a wokół wieży wykarczowano krzaki.
Jest szansa, że obiekt zostanie zabezpieczony przed zimą. Właściciel wreszcie zastosował się do zaleceń konserwatora.
Kiedy właściciel wieży nie odpowiadał na pisma Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, wyglądało, że wieża po raz kolejny przywita zimę bez zadaszenia. Tymczasem, we wtorek na terenie obiektu pojawili się robotnicy, którzy na dachu zabytku rozpoczęli rozpościeranie ochraniającej płachty, a teren wokół wieży został uporządkowany.
Jak informuje Adam Szewczyk z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, nowy właściciel wieży zobowiązał się do pokrycia dachu ochronnym materiałem, a także do zabezpieczenia konstrukcji przy wejściu głównym do obiektu.
W odróżnieniu od wcześniejszych zapewnień wydaje się, że tym razem słowa nie zostały rzucone na wiatr.
Jednak jest jeszcze za wcześnie by mieć pewność, że właściwa opieka nad zabytkiem zostanie utrzymana także w przyszłości.
Wieża przy ul. Sobieskiego do tej pory nie miała szczęścia. Kiedy w pierwszej połowie roku zmieniła po raz kolejny właściciela, nadzieje na poprawę jej losu malały wraz z uporczywym niestosowaniem się nowego zarządcy do zaleceń konserwatorskich.
Kiedy kilka tygodni temu rozmawialiśmy z Magdaleną Lachowską, Wojewódzką Konserwator Zabytków, informowała, że jeśli sytuacja się nie zmieni, podejmie wobec niegospodarnego właściciela zdecydowane kroki.
(msz)
Zdjęcia, montaż: Łukasz Gawin