Klaruje się lista kandydatów na prezydenta Gliwic.
W jesiennych wyborach, Zygmuntowi Frankiewiczowi najprawdopodobniej przyjdzie się zmierzyć z pięcioma rywalami o prezydencki fotel.
Borys Budka, Dariusz Jezierski, Małgorzata Tkacz-Janik, Marek Widuch i Jarosław Wieczorek ? te nazwiska najczęściej przewijają się w przedwyborczych spekulacjach. Część kandydatów ? Dariusz Jezierski i Małgorzata Tkacz-Janik – oficjalnie potwierdziło swój udział w wyborach, które odbędą się 16 listopada. Podobnie uczynił, w ubiegłym tygodniu, urzędujący od 1993 roku Zygmunt Frankiewicz.
Jego kontrkandydatów pytamy, co, ich zdaniem, wymaga poprawy w funkcjonowaniu miasta.
Na nasze pytania odpowiedziało trzech kandydatów.
Borys Budka
Prawdopodobnym, choć jeszcze oficjalnie niepotwierdzonym, kandydatem PO będzie poseł rządzącej partii Borys Budka. – Miasto to przede wszystkim jego mieszkańcy ? stwierdza Budka. – Powinni mieć oni decydujący wpływ na kierunki rozwoju miasta, w tym również na sposób wydatkowania publicznych pieniędzy ? dodaje.
Zdaniem posła, konieczny jest także zrównoważony rozwój wszystkich dzielnic oraz większa aktywność miasta w sferze usług publicznych, przede wszystkim ochrony zdrowia i kultury.
– Gliwice są silne pod względem gospodarczym. Ale mimo tego spada liczba mieszkańców. Ten trend można odwrócić właśnie dzięki zapewnieniu wyższego poziomu usług świadczonych mieszkańcom ? twierdzi parlamentarzysta.
Kandydat o sobie
.
Jestem radcą prawnym i doktorem nauk ekonomicznych. Pracuję w swoim zawodzie, a także jako wykładowca na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Od ponad sześciu lat znaczna część mojej aktywności zawodowej to właśnie Gliwice. Mieszkam tu już od blisko trzech lat, gdyż moja żona jest gliwiczanką. Mam też 9-letnie doświadczenie samorządowe, byłem m.in. przewodniczącym rady miejskiej w Zabrzu. W Sejmie pracuję w czterech komisjach i kilkunastu podkomisjach. Zajmuję się przede wszystkim zmianami w kodyfikacjach oraz prawem spółdzielczym, reprezentuję też Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Moją pasją jest bieganie. Mój rekord życiowy w maratonie to 2 godziny 39 minut. Jestem tatą 1,5 rocznej Lenki.
Dariusz Jezierski
Spośród kontrkandydatów Zygmunta Frankiewicza, swój start najwcześniej ogłosił Dariusz Jezierski ? reżyser teatralny, były dziennikarz kulturalny, rzecznik prasowy referendystów z 2012 roku, a obecnie redaktor naczelny portalu info-poster.eu, w którym najczęściej bierze pod lupę nieprawidłowości w zarządzaniu gliwickimi spółkami miejskimi.
To właśnie działalność spółek miejskich, zdaniem Jezierskiego, jest obszarem, który wymaga natychmiastowej poprawy.
– Konieczne są zmiany w gospodarce komunalnej: zmniejszenie ilości spółek z udziałem miasta, a więc uwolnienie rynku od podmiotów uprzywilejowanych i przez to go psujących. Trzeba doprowadzić do przestrzegania prawa w obrocie gospodarczym z udziałem miasta.
Dla Jezierskiego priorytetem jest także nowoczesna i zorientowaną na przyszłość polityka społeczna.
– Oprócz inwestycji w infrastrukturę, niezbędne jest inwestowanie w mieszkańców. Edukacja, zdrowie i komunikacja miejska to priorytety ? przekonuje były dziennikarz ?Gazety Gliwickiej?.
Kandydat o sobie
.
Urodziłem się i bez przerwy mieszkam w Gliwicach. Nigdy nie byłem i raczej nie będę związany z żadną partią polityczną. Swojej aktywności nie postrzegam więc jako politycznej z założenia, a co najwyżej w skutkach. Zamierzam współpracować ze wszystkimi, którzy zechcą wspólnie działać dla dobra Gliwic.
Małgorzata Tkacz-Janik
Wszystko wskazuje na to, że jedyną kobietą w gronie kandydatów będzie Małgorzata Tkacz-Janik, radna Sejmiku Śląskiego, działaczka feministyczna, związana przez lata z partią Zielonych. Jej program w dużej mierze opiera się na przywróceniu do życia śródmieścia i starówki.
– Zakorkowane, zanieczyszczone i pustawe wieczorami śródmieście domaga się parkingów i rewitalizacji, przede wszystkim skutecznego rozładowania ruchu oraz jasnego podziału i oznaczenia przestrzeni pod ten ruch pomiędzy głównych użytkowników, jakimi są kierowcy, osoby korzystające z komunikacji zbiorowej, transportu rowerowego, pieszego oraz dostawcy i taksówkarze. Taka nowa, mądra urbanizacja ? twierdzi radna Sejmiku.
Dla Małgorzaty Tkacz-Janik problemem jest także wyludnianie się Gliwic.
– Wielu młodych ludzi stąd wyjeżdża, bo mimo ciekawej pracy w nowoczesnych zawodach, miasto nie ma dla nich systemowej propozycji zamieszkania, dodajmy – przy jednoczesnym dość chaotycznym, komercyjnie ukierunkowanym wyprzedawaniu przez gminę mieszkań, nieruchomości i gruntów ? zauważa kandydatka.
Kandydatka o sobie
.
Jestem gliwiczanką, dr nauk humanistycznych, radną Sejmiku Śląskiego. Obecnie jestem bezpartyjna, ale moja droga do Sejmiku oparła się na politycznej pracy na rzecz zrównoważonego rozwoju w „Zielonych 2004”. Byłam też współprzewodniczącą tej partii w Polsce. Za działalność polityczną i publiczną dostałam kilka nagród i wyróżnień – miedzy innymi nominacje Gazety Wyborczej do tytułu Polka Roku w 2009, dwukrotnie Dziennik Zachodni wpisał mnie do grona 50 najbardziej wpływowych kobiet woj. śląskiego. Od ponad 20 lat posiadam własną działalność gospodarczą w ramach której prowadzę obecnie kilka przedsięwzięć gospodarczych, w tym m.in. bar wegetariański w Gliwicach.
Nieoficjalnymi, choć prawie pewnymi, kandydatami są także dwaj radni miejscy ? Marek Widuch (SLD) oraz Jarosław Wieczorek (PiS). Pierwszy z nich, bez powodzenia rywalizował z Zygmuntem Frankiewiczem w 2010 roku. Dla radnego Wieczorka będzie to debiut w wyborach prezydenckich.
opracował:
Michał Pac Pomarnacki