Wieżowce sięgające nawet 100 metrów to jeden z pomysłów na zagospodarowanie terenów wokół dawnej Fabryki Drutu. W magistracie trwają prace nad wyborem ostatecznej koncepcji. Niepokoi, że (przynajmniej na razie) niewiele mówi się o rewitalizacji samych zabytkowych budynków.
– Obecnie analizowane są przyszłe funkcje i możliwości zagospodarowania terenu dawnej Fabryki Drutu. Nowa prezydent Gliwic chce uwzględnić potrzeby mieszkańców, nadać temu miejscu charakter reprezentacyjny, z przestrzenią dla działań kulturalno-społecznych. Rozważane są różne warianty – informuje Joanna Lenczowska, z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Co to oznacza w praktyce? Po kwietniowych wyborach na pewno nowe rozdanie. Pierwsze sygnały płynące z urzędu nie zapowiadają jednak rewolucyjnej zmiany. Podejście proponowane jeszcze przez administrację Adama Neumanna może jednak zostać zmodyfikowane. Wcześniej na terenach za dawnymi zabudowaniami miało powstać centrum handlowe. Teraz żywy jest pomysł zabudowy tych działek wysokimi wieżowcami. Koncepcji jest kilka, ale te najbardziej radykalne zakładają budowę trzech budynków mierzących 100 metrów wysokości.
Nie jest to koncept jednostkowy, bo na takie rozwiązanie zdecydowano się na terenach po dawnej hucie 1 maja vis a vis CH Forum. W przypadku Fabryki Drutu prace nad projektem nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dopiero trwają (procedura ruszyła już w lipcu 2021 roku).
– Według założeń, projekt MPZP powinien zostać przedstawiony radnym w pierwszym kwartale przyszłego roku – informuje Joanna Lenczowska.
W kuluarach mówi się jednak, że pomysł z wysoką zabudową zyskuje w spojrzeniu władz miasta coraz większą akceptację. Pod koniec lipca m.in. w sprawie Fabryki Drutu dyskutowano na spotkaniu prezydent miasta z architektami i urbanistami. Co ciekawe wśród zaproszonych gości był Przemo Łukasik, architekt z Medusa Group, odpowiedzialny m.in. za koncepcję architektoniczną biurowców .KTW w sąsiedztwie Spodka. Wysokość całkowita katowickich wieżowców to 66 i 134 metry.
– W Gliwicach budynki o wysokości do 100 metrów można już budować przy ulicy Piwnej. Czy taką możliwość dać też nieruchomości po drugiej stronie ulicy i czy teren po dawnej Fabryce Drutu to kolejna przestrzeń dla wysokościowców? Choć dyskusja była długa, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na te pytania – podsumowywała spotkanie na swoim facebooku Katarzyna Kuczyńska-Budka.
To co zaskakuje, to cisza informacyjna na temat zabytkowych zabudowań Fabryki Drutu. Właśnie ten kompleks budynków był przedmiotem zaangażowania społeczników wiosną ubiegłego roku. W magistrackich szufladach zapewne ciągle znajduje się przykurzony projekt rewitalizacji FD pod hasłem „Nowe Gliwice II” z 2014 roku. Wizualizacje tego przedsięwzięcia dopiero niedawno zniknęły ze strony GAPR – miejskiej spółki, której nie udało się pozyskać dofinansowania na przedsięwzięcie.
Być może płynące dziś sygnały o zielonym świetle dla wysokiej zabudowy, mają być próbą szukania kompromisu między interesami biznesu, a zagospodarowaniem miejskiej przestrzeni i przede wszystkim: zagwarantowaniem środków finansowych na planowane działania. Jak zapowiada magistrat, w najbliższym czasie odbędą się kolejne spotkania dotyczące przyszłości tego terenu.
Michał Szewczyk