Wystarczył moment. Kobieta wyszła wyrzucić śmieci, w tym czasie złodziejka penetrowała mieszkanie

W czwartek doszło w Gliwicach do dwóch kradzieży, które pokazują, jak bardzo zuchwali potrafią być złodzieje. W pierwszym przypadku kobieta nie zamknęła drzwi do mieszkania, po powrocie zastała tam złodziejkę.

Po godzinie 11:00 ze swojego mieszkania przy ul. Daszyńskiego wyszła właścicielka. Tylko na chwilę, wyrzucić śmieci, więc nie zamknęła drzwi na klucz. Gdy wróciła, zastała w swoim domu nieznaną kobietę, w gumowych rękawiczkach penetrującą szafki. Pokrzywdzona wezwała na pomoc sąsiadów. Złodziejkę udało się zamknąć w mieszkaniu do czasu przyjazdu policji.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Zatrzymaną okazała się 50-letnia mieszkanka Opola, wielokrotnie notowana i karana za podobne kradzieże. O jej losie zdecyduje teraz prokurator.[/perfectpullquote]

Do innego rodzaju kradzieży doszło przy Raciborskiej Bramie w Gliwicach. Tu, około godziny 18.00, nieznany sprawca ukradł z zaparkowanego pojazdu drogi aparat fotograficzny wraz z obiektywem. Samochód, którym właściciel zamierzał właśnie odjechać, nie był zamknięty. Sprawca zaś był zuchwały – wykorzystał moment, otworzył tylne drzwi, chwycił torbę ze sprzętem i uciekł. Łączna suma strat poszkodowanego to 7800 zł.

– Opisanymi sprawami zajmują się śledczy z I komisariatu. Jak widać, w życiu każdego z nas może pojawić się niepożądany „gość”, który tylko czeka, by skorzystać z naszej chwilowej nieuwagi – komentuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji.

(żms)/KMP Gliwice
fot. ŁG/24gliwice.pl