Wzruszająca historia z Gliwic odbiła się echem w całej Polsce. Pomoc przychodzi nadal, nawet z zagranicy

Dzielnicowy z Gliwic pomógł bezdomnemu znaleźć mieszkanie. Wcześniej mężczyzna żył w ziemiance przy ulicy Sikorskiego w Sośnicy. Po opisaniu tej historii przez media, do komisariatu V zaczęli dzwonić ludzie oferując pomoc panu Ryszardowi.

Przypomnijmy historię, o której pisaliśmy w połowie lutego. Pan Ryszard, który przez wiele lat, jako nikomu niewadzący bezdomny, mieszkał w ziemiance, dowiedział się, że ZUS przyznał mu niewielką emeryturę.

Znając policjantów z V komisariatu, od których niejednokrotnie doświadczał pomocy, zwrócił się do swojego dzielnicowego – aspiranta sztabowego Michała Sucheckiego. Oświadczył, że chce zmienić swoje życie i poprosił o pomoc.

fot. arch. 24gliwice.pl

Dzielnicowy zaczął szukać dla niego mieszkania w różnych instytucjach. W końcu dotarł do administracji budynków należących do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Pracująca tam Jolanta Konieczna także zaangażowała się w sprawę i uznała, że poręczenie dzielnicowego jest wystarczającą gwarancją, by pomóc bezdomnemu.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W efekcie udało się znaleźć niewielką kawalerkę. Policjanci z „piątki” przynieśli farby oraz drobny sprzęt AGD. Dzięki temu 65-letni pan Ryszard przeniósł się z ziemianki do prawdziwego mieszkania.[/perfectpullquote]

Po licznych publikacjach medialnych w komisariacie rozdzwoniły się telefony z prośbą o podanie kontaktu do pana Ryszarda, wiele osób oferowało wsparcie. Nawet teraz, po upływie kilkunastu tygodni, ludzie wciąż pamiętają o człowieku, który wyszedł z bezdomności.

Poniżej zdjęcia paczki świątecznej ze Szwajcarii. Dzielnicowy przekazał już dar adresatowi, który nie był w stanie ukryć wzruszenia.

(żms)/KMP Gliwice