Łzy wzruszenia, radość dzieci i wdzięczność dorosłych – takie uczucia stały się udziałem darczyńców, wolontariuszy i potrzebujących, którzy wzięli udział w akcji „Szlachetna Paczka”.
Ogólnopolski program wsparcia rodzin ubogich i potrzebujących pomocy, z powodzeniem od lat sprawdza się także w Gliwicach.
– Wolontariusze odwiedzają rodziny, pytają o ich potrzeby, zamieszczają opis w anonimowej bazie internetowej a darczyńcy wybierają rodzinę i przygotowują dla niej paczkę – tłumaczy Anna Rut, koordynatorka gliwickiego sztabu akcji.
[flashvideo file=”http://24gliwice.pl/tv/20121211_szlachetna_paczka.flv” /]
Często pomoc rodzi się spontanicznie, ktoś rzuci propozycję, ktoś inny podchwyci pomysł, jeszcze inna osoba zorganizuje zbiórkę. W tym roku do akcji włączyli się m.in. gliwiccy strażnicy miejscy.
Z miesiąca na miesiąc dziadkowie 4-letniej Dagmary ledwo wiążą koniec z końcem. Dorywcza praca i do niedawna otrzymywana renta to jedyne pieniądze, z których trzeba było opłacić rachunki, kupić węgiel, jedzenie, ubrania.
Od pewnego czasu mężczyźnie odebrano prawo do renty i obecnie szuka pracy. Pomimo biedy, dziadkowie robią wszystko by ich ukochana wnuczka nie czuła się gorsza od innych dzieci.
Dlatego gdy Dagmara zobaczyła w sobotę w drzwiach mieszkania Świętego Mikołaja z workiem pełnym prezentów i olbrzymimi paczkami była, delikatnie mówiąc, pozytywnie zszokowana. Oprócz zabawek, lalek, książeczek, kosmetyków gliwiccy funkcjonariusze podarowali rodzinie bojler, telewizor i łóżko. W roli świętego mikołaja świetnie sprawdził się rzecznik gliwickich funkcjonariuszy.
W ramach Szlachetnej Paczki pomocą objęte są rodziny, u których bieda jest niezawiniona, ktoś stracił pracę, uległ wypadkowi lub tymczasowo znalazł się w kłopotach. To wyciągnięcie pomocnej dłoni w trudnej chwili.
W tym roku akcja objęła w całej Polsce co najmniej 12 tysięcy rodzin, czyli ponad 50 tysięcy osób. Co roku na mapie polskich miast objętych programem wyróżniają się Gliwice.
Po raz kolejny w działania włączył się Zespół Szkół FILOMATA. To właśnie w siedzibie tej placówki przy ul. Bojkowskiej znajdował się gliwicki sztab akcji, w którym były przyjmowane paczki.
Katarzyna Klimek