Na ponad rok przed wyborami samorządowymi, na horyzoncie pojawił się pierwszy, choć jeszcze oficjalnie niepotwierdzony kandydat na prezydenta Gliwic.
– Warto polepszyć dialog z mieszkańcami Gliwic oraz zwiększyć rolę Rad Osiedlowych
– uważa Borys Budka, 35-letni poseł Platformy Obywatelskiej.
Czy w mieście tradycyjnie przychylnym Platformie, jej kandydat miałby szansę zagrozić urzędującemu prezydentowi Zygmuntowi Frankiewiczowi, który wydaje się być pewniakiem do startu w przyszłorocznych wyborach? Decyzja w sprawie kandydata PO zapadnie najprawdopodobniej po wakacjach. Póki co, najgłośniej mówi się o kandydaturze Borysa Budki, z którym skontaktowaliśmy się w piątek rano.
.
„24GLIWICE”: Od kilku tygodni krążą spekulacje na temat pana kandydowania na urząd prezydenta Gliwic. Ile jest w nich prawdy?
Borys Budka: Oczywistym jest, że w środowisku gliwickiej Platformy mówi się o przyszłorocznych wyborach samorządowych. Jednym z omawianych wariantów, była także moja kandydatura. Nie ukrywam, że jest mi z tego powodu bardzo miło, choć tak naprawdę, kwestie personalne są tu drugorzędne – chodzi przede wszystkim o stworzenie pewnej wizji dla mieszańców, w gliwickiej Platformie jest wielu świetnych fachowców.
.
„24GLIWICE”: Załóżmy jednak przez chwilę, że to Borys Budka zmierzy się, najpewniej z Zygmuntem Frankiewiczem. Nie obawia się pan, że potencjalni wyborcy będą pana utożsamiać z Zabrzem, a nie Gliwicami?
Borys Budka: Faktycznie, urodziłem się zabrzaninem, ale mieszkam w Gliwicach już od dwóch lat. Moja żona także pochodzi z tego miasta. Mandat poselski uzyskałem w okręgu obejmującym Gliwice, Zabrze, Bytom i Tarnowskie Góry. Pracuję m.in. w Katowicach, Gliwicach, Chorzowie czy Warszawie. Jak ktoś się mnie spyta „Skąd jesteś?”, to odpowiadam, że ze Śląska.
.
„24GLIWICE”: Jako kandydat na prezydenta Gliwic, co chciałby pan zmienić w mieście?
Borys Budka: Daleki jestem od krytyki władz miejskich. Wręcz przeciwnie – jestem zdania, że Gliwice to miasto, które w latach 90-tych wzorowo wykorzystało swoją szansę. Uważam natomiast, że dobrze byłoby zwiększyć udział mieszkańców w kreowaniu wizji miasta. Mam tu na myśli m.in. budżet obywatelski oraz zwiększenie roli Rad Osiedlowych. Warto polepszyć dialog z mieszkańcami, czego dobitnym przykładem jest sprawa wycinki tych nieszczęsnych lip z ul. Mickiewicza. Poza tym należy stawiać na rozwój wizerunku Gliwic jako ośrodka biznesowego i akademickiego. Jeśli chodzi o infrastrukturę, to kluczowe jest dokończenie budowy Drogowej Trasy Średnicowej.
Borys Budka ma 35 lat. Z wykształcenia jest prawnikiem i ekonomistą. W latach 2002-2006 sprawował funkcję wice-, a potem przewodniczącego Rady Miejskiej w Zabrzu. W 2011 roku obronił rozprawę doktorską „Kwalifikacje pracownicze w stosunku pracy”, uzyskując stopień naukowy doktora nauk ekonomicznych. Sprawuje również zawód radcy prawnego, specjalizując się w szeroko rozumianej problematyce prawa samorządowego oraz spółdzielczego. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku, startując z 11 miejsca na liście Platformy Obywatelskiej dostał się do Sejmu z wynikiem 10 tys 260 głosów.