Podczas spaceru w lesie w rejonie Kozłowa 35-latka natknęła się na podejrzany przedmiot. Wezwany na miejsce pirotechnik potwierdził, że to 82 mm pocisk moździerzowy, który miał uszkodzoną górną część zapalnika. Nie było to jedyne odkrycie pozostałości po II wojnie światowej – tego samego dnia niewybuch znaleziono też w Przyszowicach.
Jesienią, kiedy wiele osób wybiera się na grzyby, w lasach – częściej, niż w inne pory roku – zdarzają się niebezpieczne znaleziska. W sobotę policja z Gliwic odnotowała dwa takie przypadki. W obu znalazcy zachowali się właściwie – zadzwonili pod numer alarmowy.
Niewybuch znaleziony w Kozłowie
Do drugiej sytuacji odkrycia niewybuchu także doszło w lesie, gdzie grupa poszukiwaczy artefaktów używała detektorów metalu. Przybyły na miejsce policyjny pirotechnik, aspirant Dominik Polak, ocenił sytuację i potwierdził, że znalezisko to 88-milimetrowy pocisk odłamkowy.
Niewybuch z Przyszowic
– Choć w obu przypadkach nie było konieczności ewakuacji z powodu znacznej odległości od zabudowań, miejsca znalezisk były dozorowane przez policyjne patrole do poniedziałkowego poranka, kiedy to saperzy zabrali niewybuchy do bezpiecznej utylizacji – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Jak się zachować w przypadku znalezienia niewybuchu?
Policja radzi, by w razie napotkania podejrzanego przedmiotu, który może być niewybuchem, pamiętać o kilku ważnych zasadach:
1. Nie dotykać – nigdy nie próbować przesuwać ani podnosić znaleziska.
2. Oddalić się – zachować bezpieczną odległość od przedmiotu i ostrzec innych w pobliżu.
3. Zadzwonić pod numer alarmowy – natychmiast zgłosić sprawę policji lub straży pożarnej, podając jak najdokładniejszą lokalizację.
4. Czekać na służby – nie wracać w miejsce znaleziska do czasu przybycia specjalistów.
Warto pamiętać, że niewybuchy stanowią poważne zagrożenie i mogą być wciąż niebezpieczne, nawet po wielu dekadach od zakończenia wojny.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice
