W 2014 roku Straż Miejska odholowała w Gliwicach 49 nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów.
W takich wypadkach na kierowców wracających po samochód czeka nie tylko spora dawka nerwów, ale też duży wydatek. Pozostawiając samochód na miejscu dla niepełnosprawnych, trzeba liczyć się z zapłatą 500 zł mandatu (plus koszty odholowania i postoju auta na strzeżonym parkingu).
Przepisy pozwalające Straży Miejskiej na takie działanie reguluje ustawa Prawo o Ruchu Drogowym, a konkretnie jej art. 130a. Na jego mocy funkcjonariusz może usunąć pojazd z drogi na koszt jego właściciela w trzech przypadkach. Po pierwsze, gdy zaparkowano go w miejscu gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu; po drugie, w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela. I wreszcie w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych.
Jak często Straż Miejska stosuje ten środek w Gliwicach?
W 2014 r. usunięto w ten sposób 49 pojazdów, natomiast samych wykroczeń odnotowano znacznie więcej.
– Funkcjonariusze Straży Miejskiej w 2014 r. podczas kontroli prawidłowości parkowania pojazdów na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych ujawnili 184 wykroczenia – mówi mł. insp. Marcin Kuczkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gliwicach.
Usunięty pojazd zostaje przewieziony na parking strzeżony przy ul. Toruńskiej w Gliwicach. Koszty usunięcia pojazdu pokrywa kierowca i wynoszą one odpowiednio 350 złotych za usunięcie pojazdu i
27 złotych za dobę postoju samochodu na parkingu. Dodatkowo, oprócz wspomnianego na wstępie mandatu, ukarany kierowca otrzyma też 5 punktów karnych.
(msz)