39 lat temu ulica Kościuszki stała się plenerem filmowym dla ekipy realizującej sensacyjno-polityczną produkcję. Znane nazwiska, popularni aktorzy, udająca Szwajcarię ulica zamykana dla ruchu w czasie kręcenia zdjęć, wszystko to było w Gliwicach niemałym wydarzeniem.
Film, który premierę miał w 1984 roku, nosi tytuł „Ultimatum”. Wystąpili w nim m.in. Leon Niemczyk i Krzysztof Kiersznowski.
Akcję oparto na autentycznych wydarzeniach z 1982 roku w Bernie. Wtedy to czterech Polaków sterroryzowało personel i zajęło polską ambasadę, żądając początkowo odwołania stanu wojennego w PRL.
W filmie, oprócz znanych polskich aktorów, pojawili się statyści, w tym także gliwiczanin, który udostępnił nam widoczną wyżej fotografię. Wykonano ją na planie zdjęciowym w październiku 1983 roku.
Film wyreżyserował Janusz KidawaJerzy Janicki.
Pojawienie się ekipy filmowej w mieście, wraz ze znanymi z dużego ekranu aktorami, wywołało wśród mieszkańców spore zainteresowanie.
– Pamiętam, że przejeżdżałem nieopodal planu zdjęciowego. Ulica Kościuszki była wtedy zamknięta. Dookoła miejsca, gdzie kręcono film, zgromadziły się tłumy ludzi. Takiej sensacji w Gliwicach dawno nie było
– wspomina gliwiczanin.
Produkcja w 1984 roku była nominowana do nagrody filmowej Złote Lwy, której jednak ostatecznie nie zdobyła. Film wyróżniono w Karlovych Varach (MFF)- nagrodą Związku Artystów Dramatycznych
(żms/2018)