„Zbudujemy nowe drogi, parkingi, place”. Powstają Nowe Gliwice II (TV)

To ma być nie tylko teren usługowy, ale też miejsce codziennej aktywności, z którym mieszkańcy będą chcieli się identyfikować

– mówią autorzy projektu rewitalizacji terenów poprzemysłowych przy ul. Dubois. Pierwszym krokiem będzie tchnięcie nowego życia w obiekty po dawnej Fabryce Drutu.

Takiej inwestycji sprzyjają okoliczności – trwa budowa „średnicówki”, a długo zapowiadany remont dworca kolejowego wkrótce stanie się faktem.

Miastu udało się też otrzymać spore dotacje unijne na odnowienie uzbrojenia terenu przy ul. Dubois.

To kwota w wysokości 4,5 mln zł – czyli 85% środków potrzebnych na wykonanie całego zadania (całkowita wartość przedsięwzięcia ma wynieść 6,8 mln).

– To jest dobre miejsce na wysublimowane centrum zaawansowanych usług i przemysłów kreatywnych, z zachowaniem ducha tego miejsca. To tereny poprzemysłowe, z resztkami ciekawej architektury. Jakby to zostało wyeksponowane i w tym miejscu powstały nowoczesne firmy, związane na przykład ze sztuką, to byłoby to o czym marzymy – tłumaczył prezydent Gliwic,Zygmunt Frankiewicz, który jednocześnie zaznacza, że Miasto tylko stwarza możliwość, jaką wykorzystać mają już sami przedsiębiorcy.

A potencjał tego terenu w samym środku miasta, jest niewątpliwie ogromny. W tym rejonie znajdować się ma m.in. zjazd z Drogowej Trasy Średnicowej.

– Chcemy zaadoptować fasady obecnych budynków pod przyszłe obiekty. Obudowa wjazdu do miasta to najlepsze rozwiązanie, by zrobić coś co będzie wysyłać komunikat użytkownikom DTŚ, że są w Gliwicach – mówi Stanisław Lessaer z Pracowni Projektowej P.A. Nova.

Polskim przykładem udanej rewitalizacji obiektów poprzemysłowych jest Łódź. Architekci unikają jednak krajowych porównań. Stanisław Lessaer wymienia wśród trafionych przedsięwzięć m.in. rewitalizację w Toronto i Kopenhadze. Choć zdaniem osób odpowiedzialnych za powodzenia projektu, dobrych wzorów można szukać także znacznie bliżej.

– Myślę, że należy popatrzeć na to co zostało zrobione na terenie Nowych Gliwic. To jest najlepszy wzór. Tam w tej chwili jest „gliwicka dolina krzemowa”, powstało ponad 1000 nowych miejsc pracy – mówi Bogdan Traczyk, Prezes Górnośląskiej Agencji Przedsiębiorczości i Rozwoju (dawna Agencja Rozwoju Lokalnego).

Pierwsze prace na terenie dawnej Fabryki Drutu rozpoczną się już w kwietniu.

Powstanie nowy szkielet komunikacyjny – układ drogowy o łącznej długości ulic z chodnikami – 450 metrów. Takie rozwiązanie ma zapewnić, że następne inwestycje będą budowane w kontrolowany i w miarę spójny sposób. W ramach uzbrojenia terenu powstaną sieci wodociągowe, kanalizacja deszczowa, sanitarna, sieć elektroenergetyczna.

– Chcielibyśmy zachować wpływ na to co będzie się tam działo, narzucić inwestorom pewien sposób zagospodarowania. Można to zrobić albo poprzez prawo architektoniczne, albo przez odpowiednio przekazywane prawo własności np. może to być wieczyste użytkowanie z zapisem, że po zrealizowaniu celu możliwa jest sprzedaż – wyjaśniał Zygmunt Frankiewicz.

Na terenach przy ul. Dubois funkcjonuje obecnie Gliwickie Centrum Edukacyjne Halogen, gdzie odbywa się sporo imprez kulturalnych.

Losy placówki nie są jeszcze przesądzone.

– Halogen to zjawisko, które warto zachować, przy czym niekoniecznie w tym standardzie i w tym miejscu. Będziemy rozmawiali z przedsiębiorcami i fundacją by wspólnie coś zrobić – mówi prezydent.

Nie ma natomiast szans na zachowanie hali sportowej, w której trenują bokserzy z klubu UKS Carbo Gliwice. Miasto zaproponowało sportowcom przeprowadzkę, do zwalnianej przez szkołę, hali przy ul. Kozielskiej.
(mpp, msz)

wizualizacja. mat.prasowe UM Gliwice