Dwa pociągi towarowe zderzyły się w piątek nad ranem w Gliwicach. Jeden ze składów najechał na drugi. Na miejsce natychmiast udali się policjanci i zastali pięć wykolejonych pustych wagonów – cystern.
Nikt na szczęście nie ucierpiał. Prowadzący pociągi oraz osoba obsługująca automatykę torowiska byli trzeźwi. Policyjne dochodzenie wyjaśni, z jakiej przyczyny składy znalazły się w tym samym czasie na jednym torze.
Do zderzenia doszło na torze wydzielonym dla transportu towarowego, więc nie wpłynęło ono na przejazdy pasażerskie.[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] Jak wstępnie ustalono, ok. godz. 5.30 na tył stojącego w rejonie wiaduktu przy ul. Zabrskiej pociągu towarowego (o wadze 3200 ton) najechał inny pociąg towarowy (o wadze 420 ton).[/perfectpullquote]
Prędkość pojazdu nie była wielka, więc doszło do relatywnie niewielkich uszkodzeń. Prawa fizyki spowodowały „wyskoczenie” pięciu pustych cystern z toru – wagony nie przewróciły się. Co istotnie, nie doszło do żadnego skażenia środowiska, cysterny były puste. (KMP)