Spadł pierwszy w tym roku śnieg, na drogach warunki zrobiły się trudne. Od rana w poniedziałek internauci pytają, czy zima zaskoczyła drogowców, i publikują zdjęcia zaśnieżonych dróg. Mają też wątpliwości, czy zmiana soli drogowej na chlorek magnezu to było dobre rozwiązanie.
Ślisko na drogach na terenie Gliwic było już w niedzielę. Według doniesień, w pewnym momencie utrudniony był podjazd od strony ulicy Portowej estakadą Heweliusza w stronę Kopernika ze względu na śliskość jezdni. Na ulicy Toszeckiej, błyszczącej od zamarzniętego błota, samochody poruszały się prędkością niższą, od dopuszczalnej.
Po nocy z opadami śniegu w poniedziałek sytuacja drogowa jest jeszcze gorsza. Na stronie gliwickiego magistratu z samego rana opublikowano informacje kontaktowe do koordynatorów akcji zima w naszym mieście. Tymczasem internauci dzielą się zdjęciami kolejnych miejsc z zalegającą na jezdniach grubą warstwą pośniegowego błota. Niektórzy w komentarzach zastanawiają się, czy z uwagi na zmianę preparatu do posypywania dróg wykonawcy zaangażowani do zimowego utrzymania dróg w mieście, nie zaczęli oszczędniej go wykorzystywać, inni sądzą, że jest on zwyczajnie nieskuteczny.
Nie zmieniono środka do posypywania jezdni. Zmiana dotyczy wyłącznie preparatu do utrzymania: chodników, przystanków autobusowych i na terenie SPP
– prostuje Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich, która odnosi się także do corocznego zarzutu wobec służb drogowych, a dotyczącego niezbyt szybkiej reakcji na pogarszające się warunki drogowe.
– Zima nie zaskoczyła drogowców. Zarówno maszyny, jak i niezbędne środki potrzebne w trakcie zimowego utrzymania nasi wykonawcy zabezpieczyli już jakiś czas temu. Cały czas pada śnieg, a maszyny są non-stop na drogach. Kontrola ich mobilności sprawdzana jest zarówno przy wykorzystaniu monitoringu, jak i podczas przejazdów terenowych, prowadzących na bieżąco przez pracowników ZDM – dodaje rzeczniczka.
Przypomnijmy, że wykonawcy zimowego utrzymania dróg w pierwszej kolejności mają zająć się odśnieżeniem głównych ciągów komunikacyjnych w mieście, które muszą być przejezdne i zabezpieczone przed śliskością (czarne, mokre) do jednej godziny PO ustaniu opadów śniegu.
– W trakcie intensywnych i długotrwałych (powyżej 3 godzin) opadów śniegu Wykonawca będzie wykonywał prace w sposób ciągły nie dopuszczając do zalegania na jezdni warstwy błota pośniegowego grubszej niż 5 cm oraz nie dopuszczając do zalodzenia – czytamy na stronie ZDM w sekcji „Akcja Zima”.
W przypadku jezdni dróg o mniejszym priorytecie, służby drogowe mają więcej czasu na doprowadzenie ich do właściwego stanu. A zauważmy, że śnieg nadal pada. Trudno oczekiwać w tej sytuacji, że na drogach nie będzie go wcale.
Koordynatorzy Akcji Zima
Zgłoszenia związane z warunkami zimowymi na drogach i chodnikach administrowanych przez gliwicki ZDM przyjmują wyznaczeni pracownicy jednostki pod numerami telefonów: 607-606-225, 667-096-122 i 607-608-832.
Część dróg i traktów należy do innych zarządców, np. wspólnot lub spółdzielni mieszkaniowych. Za odśnieżanie chodników przed posesjami prywatnymi odpowiadają ich zarządcy i właściciele.
Więcej informacji na temat „Akcji Zima” można znaleźć TU.
(żms)
fot. ZDM Gliwice, 24gliwice (zdjęcia z 11.12.2022)
