Zmiany w kodeksie drogowym coraz bliżej. Sprawdź, za co grożą punkty karne

Rozmowa przez telefon w czasie prowadzenia samochodu, ciągnięcie za pojazdem osób na sankach czy blokowanie skrzyżowań

? za te wykroczenia, dotychczas karane jedynie mandatem, już wkrótce „zarobimy” punkty karne.

Zmiany w kodeksie drogowym, wchodzące w życie w lutym, sprawią, że kierowcy będą zdecydowanie surowiej karani pod względem punktacyjnym. Nowy taryfikator uderzy zatem w kierowców, dla których mandat w wysokości nawet kilkuset złotych stanowi mniejsze zło niż punkty karne, a w konsekwencji utrata prawa jazdy.


Wyższe kary to odpowiedź na najczęściej występujące negatywne nawyki kierowców. Od przyszłego miesiąca, za parkowanie bez zezwolenia na miejscach dla niepełnosprawnych dostaniemy pięć punktów karnych.

Tyle samo grozi kierowcom za rozmowę przez telefon lub wysyłanie SMS-ów podczas jazdy.

Podwojono też stawkę za niestosowanie się do znaku „Stop”. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się również wprowadzenie punktów karnych za wjazd na skrzyżowanie, nawet na zielonym świetle, bez możliwości jego opuszczenia. Takie sytuacje, potęgujące chaos na drogach, dość często mają miejsce w najbardziej newralgicznych punktach w mieście ? w Gliwicach m.in. na skrzyżowaniu ul. Śliwki z ul. Toszecką czy ul. Zwycięstwa z ul. Wyszyńskiego.

Ciężej będzie też zredukować liczbę punktów karnych.

Obecnie wystarczy wziąć udział, dwa razy w roku, w jednodniowym kursie z zasad bezpiecznej jazdy, organizowanym przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Każdorazowy udział zmniejsza stan konta o sześć punktów. Jednak od lutego, przystępny i łatwy do „odbębnienia” kurs, zastąpią droższe i trudniejsze do zaliczenia ćwiczenia.

Na uwadze będą się mieli również kierowcy z krótkim stażem.

Limit 24 punktów karnych, dla początkujących zmniejszono do 20.

Zatem jeżeli w ciągu roku od uzyskania prawa jazdy, młody kierowca „dobije” do 20-stki, zostaje automatycznie pozbawiony uprawnień – czeka go ponowny egzamin.

Zapowiadane zmiany w taryfikatorze pozytywnie oceniają najbardziej zainteresowani, a więc stróże prawa.

– Każdy krok w stronę zaostrzenia kar jest pożądany, dopóki nie zmieni się kultura jazdy i mentalność polskich kierowców. Oczywiście trochę generalizuję, ale chodzi tu przede wszystkim o kierowców, którzy myślą, że prawo i przepisy ich nie dotyczą. Dla niektórych 100 czy 200 zł mandatu to żadna różnica. Może po utracie punktów zaczną respektować przepisy? ? zastanawia się Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji.

Niektóre zmiany w kodeksie drogowym

– 5 punktów karnych i 200 zł mandatu za rozmowę podczas jazdy przez komórkę bez zestawu głośnomówiącego
– 4 punkty karne zamiast 2 i 100 zł mandatu za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Dotyczy to zarówno kierowcy, jaki i pasażera
– 6 punktów karnych zamiast 3 i 150 zł mandatu za przewożenie dziecka bez fotelika
– 5 punktów karnych i 500 zł mandatu za parkowanie bez zezwolenia na miejscu dla inwalidów
– 2 punkty karne i 300 zł mandatu za wjazd na skrzyżowanie, gdy nie ma możliwości zjazdu
– 3 punkty karne i 100 zł mandatu za zakrywanie tablic rejestracyjnych
– 5 punktów karnych zamiast 3 i 300 zł mandatu za naruszenie zakazu cofania na drodze ekspresowej lub autostradzie
– 5 punktów karnych i 500 zł mandatu za ciągniecie za pojazdem osób na nartach, sankach itp.
– 10 punktów karnych i 100 zł mandatu za przewożenie większej liczby osób niż wynika to z dowodu rejestracyjnego
– 2 punkty karne zamiast 1 i 100 zł mandatu za niestosowanie się do znaku ?stop?
– 10 punktów karnych zamiast 9 i 200 zł mandatu za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych
– 10 punktów karnych zamiast 8 i 350 zł mandatu za wymuszenie pierwszeństwa na pieszym znajdującym się na pasach

(mpp)